Szefowa Toruńskiej Kociej Straży była niepoczytalna? Prokuratura chce umorzenia śledztwa
Wniosek u umorzenie śledztwa wobec szefowej Fundacji „Toruńska Kocia Straż” skierowała do sądu prokuratura. Wcześniej śledczy przedstawili Joannie W. zarzut znęcania się nad zwierzętami - co najmniej 48 kotami i 10 psami, które były przetrzymane w bardzo złych warunkach.
Według opinii biegłych lekarzy psychiatrów, kobieta w chwili popełnionego czynu była niepoczytalna.
Sprawę w marcu zeszłego roku wykryli działacze Towarzystwa Ochrony Praw Zwierząt. W siedzibie fundacji przy ulicy Gagarina znajdowało się 12 kotów i dziewięć psów, znaleziono też 37 martwych zwierząt. W środku był duży bałagan i roznosił się fetor. Żywe zwierzęta odebrano kobiecie i umieszczono w schronisku.
Joanna W. nie przyznała się do winy. Prokurator wniósł o zastosowanie wobec podejrzanej terapii oraz zakazów: zajmowania stanowisk w zarządach fundacji, stowarzyszeń oraz innych podmiotów zajmujących się opieką nad zwierzętami lub ich hodowlą, a także prowadzenia w tym zakresie działalności gospodarczej. Wniosek prokuratora rozpozna Sąd Rejonowy w Toruniu.