Kuratorium mówi „nie” likwidacji szkół w Kiełpinie i Stobnie! Burmistrz zapowiada zażalenie
Kurator oświaty jest przeciwna likwidacji dwóch małych szkół w gminie Tuchola – w Kiełpinie i Stobnie. Burmistrz Tadeusz Kowalski zapowiada odwołanie.
– Jesteśmy przeciwni likwidacji. Przyczyn jest bardzo wiele, ale choćby ta, że za chwilę wychodzi ustawa o sieci małych szkół i myślę, że będzie rozwiązywała takie problemy – mówi kujawsko-pomorska kurator oświaty Grażyna Dziedzic. – Ponadto uważam, że małe społeczności mają prawo do tego, żeby mieć swoje ośrodki nauki i kultury również – dodaje. – Cieszymy się, bo cały proces likwidacji zostaje wstrzymany. Cieszą się rodzice, cieszą się nauczyciele – podkreśla dyrektor Szkoły Podstawowej w Kiełpinie Maria Zabrocka.
– Ja się z tą opinią nie zgadzam. Wystąpiłem do przewodniczącego Rady o zwołanie sesji, w celu podjęcia uchwały, która upoważni mnie do złożenia zażalenia do ministra – mówi burmistrz Tucholi Tadeusz Kowalski.
W listopadzie tucholscy radni przyjęli intencyjną uchwałę o likwidacji placówek ze względów finansowych. – Z roku na rok ze względów demograficznych ta sytuacja się pogarsza, szkoła Kiełpinie jest jedną z najmniejszych szkół, podobnie jak szkoła w Stobnie – po kilkoro uczniów w klasie, czasami jest kilkunastu, ale są klasy cztero-, pięcio-, sześcio-, siedmioosobowe – to norma. Te szkoły generują olbrzymie koszty – argumentował burmistrz w listopadzie.
Przeciwko likwidacji placówki w Kiełpinie protestowali rodzice i uczniowie. – W tej szkole wszyscy się znamy, jesteśmy jak rodzina. Jest mało osób w klasach, ale to właśnie nas jednoczy, dzięki temu każdy może się więcej nauczyć i być przy tablicy – mówił jeden z uczniów.
Więcej w relacji poniżej.