Dyskusja o udarach mózgu w Bydgoszczy. „W tym przypadku liczy się każda sekunda”
Ponad 60 specjalistów z naszego regionu, ale także z dalszych zakątków Polski, wzięło udział w konferencji pt. „Nowe horyzonty w leczeniu udaru mózgu”. Wydarzenie zorganizował Szpital Uniwersytecki nr 2 im. Jana Biziela w Bydgoszczy.
Neurolodzy, interniści, ale także przedstawiciele innych dziedzin medycyny dyskutowali o tym, jak najszybciej i najskuteczniej udzielać pomocy pacjentom.
– To bardzo ważne, bo w przypadku udaru, liczy się każda sekunda – podkreśla dr Grzegorz Meder, kierownik Zakładu Radiologii i Diagnostyki Zabiegowej w placówce.
– Z każdą minutą umiera kilkanaście kilometrów włókien nerwowych, 14 miliardów synaps. To są bardzo duże spustoszenia. Gdybyśmy nie leczyli udaru w ogóle, mózg postarzałby się o 36 lat, a z drugiej strony, jeżeli rozpoczniemy leczenie wcześniej, to każde zaoszczędzone 15 minut, przekłada się na wzrost szans na przeżycie i powrót do zdrowia pacjenta o cztery procent. Jesteśmy ośrodkiem, który zajmuje się leczeniem wewnątrznaczyniowym tego udaru w województwie kujawsko-pomorskim. Zaczęliśmy leczyć w ten sposób od 2016 roku, a kilka dni temu wykonaliśmy 2000. zabieg trombektomii mechanicznej, to metoda usunięcia skrzepliny z naczyń mózgowych – dodaje Meder.
– Choć o udarach mówi się coraz więcej, specjaliści wciąż mają o czym dyskutować, bo to schorzenie wielodyscyplinarne – uważa prof. Grzegorz Grześk, kierownik Kliniki Kardiologii Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 im. Biziela w Bydgoszczy.
– Problemy, dotyczące takiego pacjenta, będą trudnościami kardiologicznymi, nefrologicznymi, diabetologicznymi, czy endokrynologicznymi. Neurologia oczywiście nie wyprze się tego tematu, ale on jest niesamowicie szeroki i wymaga bardzo szerokiego spojrzenia. Kardiolodzy niestety także mają swój kamyczek w tym ogródku. Dlatego, że zaburzenia rytmu, to nieszczęsne migotanie przedsionków, które dotyczą zbyt dużego odsetka pacjentów, są takim schorzeniem, które bardzo często prowadzi do udarów – zaznacza Grześk.
Specjaliści przestrzegają, że do udarów mózgu dochodzi coraz częściej. Nie wolno lekceważyć żadnych objawów, szczególnie takich, jak: paraliż twarzy, drętwienie kończyn, czy problemy z mową.