Ile by nie dostały choinek - wszystkie zjedzą! Mieszkanki Ojrzanowa proszą o drzewka! [wideo, zdjęcia]
Niechciane choinki poszukiwane. 122 kozy z Koziej Doliny w Ojrzanowie tylko czekają na ten przysmak. - Drzewka można do nas przywozić, przyjmiemy je bezpłatnie - mówi Mariusz Antczak z gospodarstwa Kozia Dolina w Ojrzanowie.
- Choinka to jest dodatek, to jest taka sałateczka do obiadu - mówi Mariusz Antczak. - Zjadają zarówno igły, jak i korę, mało tego: jak już zostają same kikuty tych gałązek, to one jeszcze się o nie drapią.
Kozi gospodarz zapewnia, że zostawienie choinki jest nieodpłatne i w dodatku wiąże się z niespodzianką. - Można wygrać u nas wejściówki na kozi żłobek, który będzie otwarty na koniec lutego. Wśród osób, które oddają choinki wylosujemy dziesięć nagród, czyli wspomniane wejściówki - mówi Antczak.
Wyjaśnia, że żłobek powstaje oczywiście na czas narodzin kóz. - Maluchy muszą nauczyć się ludzi, oswoić się z nimi, więc nasi goście biorą malutkie kozy na ręce. Można je tulić, głaskać, zaprzyjaźniać się. W tym czasie odbywają się również mini warsztaty, na których pozwalamy uczestnikom m.in. karmić kózki mlekiem.
Oprócz świetnej zabawy choinki dostarczają kozom olejków eterycznych, które poprawiają funkcje oddechowe i pomagają odrobaczać zwierzęta. Rozwijają również żwacz u młodych kóz, czyli przedżołądek przeżuwaczy. Gospodarstwo odbiera choinki do końca lutego. Nie można przywozić jedynie cisów i tuj, które są dla kóz trujące. Godziny otwarcia Koziej Doliny można znaleźć na Facebookowym fanpejdżu.