Wulgarne wyzwiska i obrzucenie domu pomarańczami. Nocny atak na posłankę PiS-u
Nieznani sprawcy wykrzykiwali obelgi i obrzucili pomarańczami dom włocławskiej posłanki PiS-u Joanny Borowiak. Poszukuje ich policja.
Do incydentu doszło w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia około godz. 23.00. Pod domem włocławskiej posłanki PiS-u pojawiło się dwóch mężczyzn. Krzyczeli w stronę domowników wulgarne wyzwiska, a potem obrzucili dom i zaparkowany samochód pomarańczami.
Joanna Borowiak mówi, że bardzo ją to wystraszyło. Nie wiedziała, do czego posuną się mężczyźni. Obawiała się o mieszkających z nią ponad 90-letnich rodziców. Zadzwoniła po policję.
Rzeczniczka włocławskiej komendy nie chce sprawy komentować. Potwierdza jedynie, że policja poszukuje mężczyzn, którzy znieważyli parlamentarzystkę. Z pewnością mundurowym pomoże monitoring - dom posłanki posiada kilka kamer.