Schroniska dla zwierząt pod lupą NIK. W Toruniu zabrakło... wymaganych zezwoleń
Najwyższa Izba Kontroli przyjrzała się opiece gmin nad bezdomnymi zwierzętami. Nieprawidłowości stwierdzono między innymi w Toruniu – przez ponad dwa lata dyrektor prowadziła schronisko bez wymaganych zezwoleń.
– Byliśmy pewni, że upoważnienie od prezydenta miasta, które dostałem w 2010 roku, jest ważne – mówi dyrektor toruńskiego schroniska Agnieszka Szarecka. – Okazało się, że po 10 latach takie upoważnienia trzeba odnawiać, NIK musiał to zgłosić jako wykroczenie, ja musiałam złożyć wyjaśnienie na policję, ale już z urzędem miasta wyprostowaliśmy tę kwestię – tłumaczy. Dodaje jednak, że do samej opieki na zwierzętami kontrolerzy nie mieli zastrzeżeń. – Specjaliści, którzy byli wezwani przez NIK do oceny stanu zdrowia i dobrostanu zwierząt, pochwalili nas – mówi.
Żadna z kontrolowana przez NIK gmin w skali kraju „nie zaplanowała i nie zorganizowała opieki nad zwierzętami bezdomnymi w sposób prawidłowy i rzetelny. Większość samorządów uchwaliła programy dotyczące problemu bezdomności psów i kotów bez sprecyzowania sposobu realizacji zaplanowanych zadań bądź ich finansowania” – czytamy w komunikacie Izby.
Jak to wygląda w Toruniu? – Procedura przygotowania projektu na 2025 rok i lata następne rozpocznie się z wyprzedzeniem, aby zapewnić dochowania terminów procedowania tego typu dokumentów, które zostały określone w ustawie o ochronie zwierząt. Musimy podkreślić, że do tej pory wszystkie programy, które opracowaliśmy, zapewniały realizację zadań w tym zakresie – mówił rzecznik prezydenta Torunia Marcin Centkowski.
W naszym regionie kontrolowane było też Eko Schronisko Dla Zwierząt Zielone Pole w miejscowości Ostrowite (gmina Golub Dobrzyń). Szefowa schroniska przekazała nam, że wszystkie uwagi NIK zostaną zrealizowane.