Politycy PiS składali poprawki do budżetu w lokalnych sprawach. Posłowie z regionu byli na „nie"
Bydgoszcz z ujemnym bilansem po roku rządów Donalda Tuska - tak oceniają przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości. Skarżą się, że wszystkie złożone przez nich poprawki do budżetu państwa, zostały odrzucone głosami koalicji rządzącej.
- Przeciwko głosowali także politycy z naszego regionu - podkreślił poseł Paweł Szrot, który był autorem siedmiu odrzuconych propozycji. Oto one:
- 40 milionów na terminal intermodalny Bydgoszcz - Emilianowo
- 200 milionów złotych na rekultywację terenów pozachemowskich
- rozbudowa i remont Filharmonii Pomorskiej - 40 milionów złotych
- droga ekspresowa na odcinku Ustka - Słupsk - Bytów - Chojnice - Bydgoszcz: 20 milionów złotych
- droga krajowa 25 na odcinku Bydgoszcz - Inowrocław: 8 milionów złotych
- nowa przeprawa przez Wisłę w Fordonie: 5 milionów złotych
- przekształcenie Muzeum Okręgowego w Bydgoszczy Muzeum Narodowe: 3 miliony złotych.
- Złożyliśmy poprawki, mimo że pan prezydent nie zaprosił nas do współtworzenia tego budżetu - podkreślił przewodniczący klubu, Paweł Bokiej. - Pierwszą sprawą jest stadion Polonii Bydgoszcz. W budżecie na ten rok mamy pieniądze na zrewidowanie samego projektu tego stadionu, który, przypomnę, istnieje od kilku lat, a stadionu tak jak nie było, tak nie ma. Wpisaliśmy 50 milionów złotych na realizację tej inwestycji już w roku 2026. Drugą sprawą jest kwestia mieszkań komunalnych, modernizacji pustostanów, które my, jako miasto, posiadamy. Jest ponad sto takich lokali. Chcemy zwiększyć tę pulę o kolejne 3 miliony złotych. Pan prezydent zapisał 2 miliony złotych.
Radni chcą także, by miasto dofinansowało MZK kwotą 5 milionów złotych. Ich zdaniem to warunek przetrwania spółki.
Więcej w relacji Jolanty Fischer.