Bez porozumienia w sprawie płac w policji. We wtorek decyzja, czy będzie protest w regionie
Policjanci chcą wyższych wynagrodzeń, ministerstwo mówi, że nie ma pieniędzy na żądane podwyżki. Część policyjnych związkowców już protestuje. - Znaczna część pracowników policji pracuje za płacę minimalną, a rozmawiamy o ludziach, którzy muszą dać rękojmię zaufania - mówi szef NSZZ Solidarność Funkcjonariuszy i Pracowników Policji w regionie Krzysztof Sadowski.
– Na pewno nie ma środków na 15-procentowe podwyżki dla policjantów. Natomiast pracujemy nad tym, żeby były środki na kwestie mieszkaniowe, które przez samych funkcjonariuszy, komendantów czy związki zawodowe są podnoszone jako temat numer jeden – powiedział szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Siemoniak. W piątek Zarząd Główny NSZZ Policjantów ogłosił ogólnokrajową akcję protestacyjną w związku z brakiem porozumienia z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji.
– We wtorek decyzję w kwestii protestu ma podjąć NSZZ Solidarność Funkcjonariuszy i Pracowników Policji – informuje nas szef tego związku z naszym regionie Krzysztof Sadowski. – Zostały kilka tygodni temu ogłoszone działania protestacyjne w całym kraju, my poparliśmy postulaty. W listopadzie duża część osób postanowiła zadbać o swoje zdrowie, w naszym województwie również funkcjonariusze udali się na badania profilaktyczne, które w niektórych przypadkach skutkowały zwolnieniami lekarskimi. Jest forma protestu, który zakłada tzw. strajk włoski, czyli skrupulatne, powolne wykonywanie czynności – tłumaczy.
Dlaczego związkowcy domagają się podwyżek? – Jesteśmy nieatrakcyjnym pracodawcą, rynek cywilny „uciekł” nam. Znaczna część pracowników policji pracuje za płacę minimalną, a rozmawiamy o ludziach, którzy muszą dać rękojmię zaufania, są to osoby, które posiadają dostęp do informacji niejawnych, są to specjaliści, księgowi czy informatycy. Za płace minimalną policja nie jest w stanie ściągnąć do pracy informatyków – jedynym rozwiązaniem byłoby takie rozwiązanie, jak w wojsku – powiązanie wartością procentową budżetu policji z PKB. Wszystkie trzy centrala zasiadające w Radzie Dialogu Społecznego oraz przedstawiciele pracodawców byli zgodni, że te 15 proc. podwyżki w budżetówce są niezbędne, konieczne – zaznacza Sadowski.
Minister Tomasz Siemoniak przypomniał, że na początku tego roku dla sfery budżetowej, także dla funkcjonariuszy MSWiA, w tym policjantów, były podwyżki o 20 procent., „wydaje mi się, że tutaj taka akcja jest niewłaściwa” – dodał.
– Pomimo wielokrotnych spotkań, prób negocjacji oraz gotowości do kompromisu, MSWiA nie wykazało żadnej chęci do faktycznego rozwiązania naszych problemów – ocenili funkcjonariusze.