Tych Mikołajów było widać i słychać z daleka! Świąteczna „Wataha" motocyklistów [wideo, zdjęcia]
Na skórzane kurtki narzucili czerwone kubraczki, pod kaski - jak się dało - czapki z pomponem - i pognali do dzieci. Klub Motorowy „Wataha" ze Świecia zorganizował mikołajki w ruchu. Z prezentami, oczywiście!
- Śniegu nie ma, renifery gdzieś wywiało na północ. W samochodzie nie byłoby nas tak widać, a na motocyklu - zawsze - mówi jeden z motocyklistów, pytany o świecką tradycję Klubu „Wataha". - Jeździmy, rozdajemy dzieciom słodycze.
- Nie jestem z „Watahy", ale jestem z klubem zaprzyjaźniony. To jest bardzo szlachetny klub i bardzo dużo różnych rzeczy robi dla dobra ludzi - podkreśla inny uczestnik akcji.
- Cieszymy się bardzo, że możemy dać radość dzieciom - mówi Adam Arczyński, prezes Stowarzyszenia Motocyklistów Wataha. - Mamy w planach pojechać do dwóch szpitali. A co możemy dać od siebie? Możemy się ubrać w strój Mikołaja, pojeździć po okolicy i dać im trochę radości.
Więcej w relacji Marcina Dolińskiego.