Będzie obowiązkowa, a czy na ocenę – nie wiadomo. Edukacja zdrowotna budzi kontrowersje [Rozmowa Dnia]
Od przyszłego roku szkolnego w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych obowiązkowy będzie nowy przedmiot – edukacja zdrowotna. Plany Ministerstwa Edukacji Narodowej wzbudziły wiele kontrowersji i dzielą społeczeństwo. O nowy przedmiot pytaliśmy w „Rozmowie Dnia” Grażynę Dziedzic, kujawsko-pomorską kurator oświaty.
Przeciwko treściom edukacji zdrowotnej w niedzielę w Warszawie protestowali rodzice i pedagodzy z Koalicji na rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły. Dlaczego przedmiot dzieli społeczeństwo? - Myślę, że to są pozamerytoryczne powody - uważa kurator Dziedzic. - Często jest tak, że nowe pomysły, które usprawniają polską edukację, spotykają się już na wejściu z krytyką i nie wynika to z tego, że ktoś zapoznał się gruntownie, tylko chce krytykować to, co w tej chwili się dzieje - mówiła w „Rozmowie Dnia”.
Edukacja zdrowotna zastąpi nieobowiązkowe wychowanie do życia w rodzinie. Kurator przekonuje, że także nowy przedmiot będzie promował wartości rodzinne. - Dzisiejsza rodzina przechodzi bardzo wiele zmian, wynikających z tego, że społeczeństwo się zmienia. Musimy na to reagować, musimy podejmować takie tematy, które pozwolą tym dzieciakom z rodzin niepełnych odnaleźć również wsparcie i zrozumienie, a tym, które się rozwijają w normalnych, pełnych rodzinach, dawać takie poczucie bezpieczeństwa, że rodzina jest tym filarem w wychowaniu - mówiła kurator.
Jak podaje, nie zapadła jeszcze decyzja, czy nowy przedmiot będzie podlegał ocenie, ma jednak być obowiązkowy.
Cała „Rozmowa Dnia” do odsłuchania poniżej.