Włocławscy radni przegłosowali sporo podwyżek. Prezydent mówi o inflacji i najniższej krajowej
Włocławska Rada Miasta wprowadziła podwyżki - największe za wywożenie śmieci: tu wzrost cen sięga 36 procent. Jeszcze więcej za żłobki - przedszkola, o ponad 100 procent, ale opiekunowie nie stracą, bo do tej opłaty dokłada się państwo. Podwyżka przeszła głosami radnych Nowej Lewicy i Koalicji Obywatelskiej. Przeciw zagłosowali radni PiS-u.
- Gaz jest droższy, paliwo droższe, energia elektryczna droższa - przypomina radny Jarosław Chmielewski, przewodniczący klubu radnych PiS we Włocławku. - A jeżeli chodzi o jednostki samorządu terytorialnego, to właśnie we Włocławku została podjęta uchwała dotycząca podwyższeni cen za wywóz odpadów o 36 procent. Kolejnym pomysłem jest oczywiście podwyższenie kwoty za korzystanie z przedszkoli o 130procent, co budzi nasz sprzeciw i nasz głęboki niepokój (...). Jeśli wczytać się w zapewnienia rządzących, to myślę że po wyborach prezydenckich obywatel ucierpi, bo będą zapewne cięcia. Już widać, że przy 14. emeryturze rząd rozpoczął swoją działalność, jeżeli chodzi o cięcia, więc zapewne z czegoś 280 miliardów, a być może i więcej deficytu planowanego na 2025 rok, będzie musiał zrezygnować. Rzeczywistość nie napawa optymizmem - wieszczy Jarosław Chmielewski.
- Inflacja od ostatniej regulacji cen, czyli od 2020 roku wzrosła o 42 procent - tłumaczy
prezydent Włocławka, Krzysztof Kukucki. - I to jest główna przyczyna zmiany. Ustawowo my, jako samorząd jesteśmy zobligowani do zrównoważenia systemu pod względem finansowym, czyli krótko mówiąc nie możemy z innych źródeł dokładać do obsługi systemu odbioru odpadów. I tak jak powiedziałem: najniższa krajowa w górę o ponad 40 procent i inflacja o ponad 42 procent. A te dwa wskaźniki mają fundamentalne znaczenie i wpływ na koszty funkcjonowania systemu odbioru odpadów w naszym mieście (...).
Więcej w relacji Marka Ledwosińskiego.