W asyście ratowników przepłynęli Wisłę wpław. Mikołajkowe morsowanie we Włocławku
We Włocławku trzydzieścioro śmiałków przepłynęło Wisłę. To tradycyjna, już dziewiąta z rzędu, impreza pod hasłem „Mikołajkowe przepłynięcie Wisły”.
Do Włocławka przyjechały morsy z całego kraju. Najsilniejsza jednak była reprezentacja gospodarzy. – Pogoda nam dopisała, jest bardzo fajna atmosfera. Dzisiaj była bardzo niska woda, zahaczaliśmy o resztki starego mostu, o kamienie. Nurt nie był silny, temperatura optymalna, warunki wspaniałe – mówi Małgorzata Danielewska.
Temperatura powietrza wynosiła zero stopni Celsjusza, temperatura wody - plus cztery stopnie.
Morsy przepływały Wisłę w małych, czteroosobowych grupach. Każdej z nich towarzyszyło kilkunastu ratowników na motorówkach i skuterach wodnych. Półkilometrowy odcinek z prawego brzegu na lewy pływacy pokonywali średnio w 20 minut.