Miał być dom dla matek i kobiet w ciąży, będzie dom dziecka. Radni piszą o niegospodarności
Niezagospodarowany Dom Samotnej Matki w Inowrocławiu zostanie przekształcony w dwa osobne domy dziecka. Będzie mogło w nim zamieszkać czternaścioro dzieci. Taką wiadomość przekazała Wiesława Pawłowska, starosta inowrocławski. Część radnych powiatu widzi jednak ten temat zupełnie inaczej...
- Wojewoda kujawsko-pomorski podpisał decyzję, która pozwala nam na uruchomienie dwóch niezależnych domów dziecka, w każdym może zamieszkać po 14 dzieci - mówi Wiesława Pawłowska, starosta inowrocławski. - Jest to finał naszego działania związanego z przekształceniem Domu dla matek w ciąży i kobiet z dziećmi, który to nie zyskał aprobaty w środowisku - nie doszło do zakwaterowania tam kobiet przez jednostki samorządu terytorialnego z naszego otoczenia. W związku z tym skończyła się ta batalia. Chcemy z wielką radością zakomunikować, że rozpoczął się proces przygotowania, aby dzieci już zamieszkały w tym domu.
Dwa domy dziecka o nazwie „Jaś i Małgosia" mają funkcjonować już od 1 grudnia.
Na radiowa skrzynkę mailową przyszło oświadczenie Radnych Rady Powiatu Inowrocławskiego Stowarzyszenia „Nasze Kujawy", Izabeli Wierzbińskiej i Bartosza Krajniaka. Publikujemy je w całości:
„W nawiązaniu do konferencji prasowej Zarządu Powiatu Inowrocławskiego, dotyczącej wydania przez Wojewodę Kujawsko-Pomorskiego zezwolenia na utworzenie dwóch domów dziecka w miejscu wygaszonego domu samotnej matki informujemy, że przedstawiony podczas konferencji problem pieczy zastępczej jest zasłoną dymną dla nieprzemyślanych działań i niegospodarności władz powiatu inowrocławskiego.
Ubolewamy, że pod pozorem zajmowania się ludzkimi tragediami próbuje się zamieść pod dywan realne konsekwencje, jakie ponosi dziś samorząd powiatowy na skutek nieprzemyślanych i złych decyzji. Zaznaczyć należy, że jeszcze w poprzedniej kadencji samorządowcy ze Stowarzyszenia "Nasze Kujawy" kwestionowali zasadność budowy Domu Samotnej Matki w takiej skali i wygaszania placówki w Jaksicach. Niestety władze powiatu ten apel zlekceważyły z jednej strony zapewniając, że nowopowstała placówka będzie funkcjonowała, a z drugiej strony oskarżając o wykorzystywanie tej sprawy
do celów politycznych.
Efekt? Od kilku miesięcy budynek wart ponad 10 milionów złotych świeci pustkami, co potwierdza jak lekkomyślnie podejmowane są decyzje przez władze powiatu w tak ważnych sprawach. Nikt nie sprawdził realnego zapotrzebowania na tak dużą inwestycję. Co więcej, realnym zagrożeniem jest zwrot części dotacji w związku z niezachowaniem celu projektu.
Budynek w Jaksicach również do dziś świeci pustkami i nie ma na niego pomysłu. Obawiamy się, że to nie koniec niemiłych niespodzianek, które będą miały negatywny wpływ na finanse powiatu."