Marcin Sypniewski otworzył biuro poselskie w Bydgoszczy. „Europarlamentarzyści są oderwani od realiów”
Europoseł Konfederacji i wiceprezes Nowej Nadziei Marcin Sypniewski otworzył swoje biuro w Bydgoszczy. Polityk prowadzi cztery biura poselskie w województwie śląskim, z którego startował w wyborach do europarlamentu. – One są po to, żeby się nie oderwać od rzeczywistości – zaznaczył.
– Przebywając w Brukseli i Strasburgu, można odnieść wrażenie, że bardzo wiele osób, które zasiadają tam od lat, oderwały od realiów. „Odkleiły się” i nie widzą, co rzeczywiście boli ludzi „na dole”. Chcę utrzymywać większe kontakty z mieszkańcami, pomagać w rozwiązywaniu ich problemów. Oczywiście, możliwości posła do Parlamentu Europejskiego są ograniczone. Natomiast będę współpracować z naszymi radnymi, tymi z Radny Miasta Bydgoszczy, jak również z posłami Konfederacji z innych okręgów, którzy zawsze mogą pomóc w interwencjach na rzecz obywateli – wskazał europoseł.
Jednym z lokalnych tematów, którymi chce się zająć Marcin Sypniewski, jest Zachem. – Zaczął być poruszany w Sejmie. Dlatego, że przygotowujemy projekt ustawy, który dotyczy pięciu gmin w Polsce. One muszą oczyścić tereny po zakładach chemicznych, które były państwowe. Tam jest problem z VAT-em. Gminy musiałyby dokładać od siebie praktycznie cały koszt podatku VAT. Przygotowujemy projekt ustawy, w ciągu dwóch tygodni powinien być przedstawiony. Zgodnie z nim te samorządy zostaną wyłączone z tych opłat.
Adres biura to Grunwaldzka 14A w Bydgoszczy. Jego dyrektorem jest Damian Gastoł. Jak zapewniają działacze Nowej Nadziei i Konfederacji – ma być to biuro otwarte i nieustannie wychodzące do obywateli.