Boimy się psychiatry, brania leków, utraty pracy czy łatki wariata. O psychice w „Rozmowie Dnia"
Według Światowej Organizacji Zdrowia, nawet jedna osoba na cztery doświadcza problemów ze zdrowiem psychicznym. Niestety, niewiele z nich sięga po pomoc. Dlaczego? O to Iwona Muszytowska-Rzeszotek pytała gościa „Rozmowy Dnia", psychiatrę Katarzynę Wojciechowską.
- Dbanie o zdrowie psychiczne musimy zacząć od siebie - mówiła w „Rozmowie Dnia" Polskiego Radia PiK, Katarzyna Wojciechowska specjalista psychiatrii dzieci i młodzieży w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Toruniu. Hasłem przewodnim obchodzonego 10 października Światowego Dnia Zdrowia Psychicznego jest „Zdrowie psychiczne w pracy”, ale, jak podkreśla Katarzyna Wojciechowska, dotyczy to także młodych ludzi, dla których nauka to także praca oraz ich rodziców.
- To jest takie główne źródło: pogoń za sukcesem, za wyższym statusem społecznym, także trochę za pieniędzmi - mówi Katarzyna Wojciechowska. - My jesteśmy pokoleniem rodziców, którzy chcą za wszelką cenę poprawić byt swoich dzieci. Trochę się w tym gubimy. Goniąc za dobrostanem materialnym zapominamy, że nie o to w tym wszystkim chodzi. Nie tego potrzebują nasi najbliżsi, nie tego potrzebuje otoczenie i my sami. Dlatego, żeby dobrze się ze sobą czuć, i realizować siebie z zadowoleniem, ważne jest, żebyśmy o swoje zdrowie psychiczne po prostu zadbali, żebyśmy wiedzieli, czego tak naprawdę potrzebujemy, żeby dobrze się czuć sami ze sobą - mówi specjalistka.
Dlaczego tak niewiele osób zwraca się po pomoc?
- Każdy ma swój własny powód, ale tak ogólnie mówiąc, wstydzimy się, chcemy rozwiązać sprawę sami, nie chcemy robić problemów. Jeden z powodów to oczywiście także utrudniony dostęp do specjalistów, ale warto przy okazji pamiętać, że na wizytę u psychologa czy psychiatry nie jest potrzebne skierowanie. Kolejne blokady: ludzie się boją, że jak pójdą do psychiatry to zostaną wykryte jakieś straszne choroby, które zaburzą im pracę, życie rodzinne, że będą musieli brać leki, że będą stygmatyzowani, a wręcz nawet zwolnieni z pracy, a dzieci i młodzież będą musiały zmienić szkołę.
Specjalistka wspomina o ważnej roli rodziców i szkoły. - Niezbędna jest profilaktyka zdrowia psychicznego, o którą powinna zadbać szkoła i rodzice. Dzieci i młodzież nie są od początku swojego istnienia uczone higieny życia, tego żeby zwracać uwagę na własne potrzeby. Są wychowywane w atmosferze spełnienia oczekiwań innych (...). Gdy rozmawiam z młodzieżą i mówię: „Słuchaj, masz taki i taki zasób. To jest fajne. Wykorzystaj to". Młody człowiek na te słowa się dziwi i mówi: „Naprawdę?".
Mentalność szkoły i sposób wychowaniu muszą się zmienić. Mamy zwracać uwagę nie tylko na błędy, lecz przede wszystkim na to, jakie mamy zasoby, żeby porażki czy trudności łatwiej pokonywać (...).
Cała rozmowa do wysłuchania niżej, pozostałe zamieszczamy: TUTAJ