UKW szuka dawcy szpiku dla swojej nauczycielki. „Przeszczep często jest jedynym ratunkiem”
Środowisko akademickie Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego, poruszone nagłą chorobą swojej wykładowczyni, organizuje Dni Dawcy Szpiku Kostnego. Studenci i pracownicy zjednoczyli się, by znaleźć genetycznego bliźniaka dla dr Jolanty Kosman.
Pracownik naukowy i wykładowczyni Instytutu Matematyki nagle zachorowała na ostrą białaczkę szpikową. Ratunkiem jest szybki przeszczep szpiku kostnego.
– Organizujemy Dni Dawcy Szpiku, to jest jedyna rzecz, jaką możemy w tej chwili tutaj zrobić, żeby nie siedzieć z założonymi rękami. Zgłosiliśmy się do fundacji DKMS i od dzisiaj rozpoczęliśmy akcję poszukiwania potencjalnego dawcy szpiku. Wierzymy, mamy nadzieję i jesteśmy święcie przekonane, że ratujemy niejedno życie. Oczywiście robimy to głównie dla naszej koleżanki i przyjaciółki – Joli. Jednak wiemy, że to, co robimy, ma dużo szerszy zakres działania. Przeszczep szpiku, przy tej chorobie, która atakuje nagle, bez żadnych wcześniejszych objawów, często jest jedynym ratunkiem dla takiego pacjenta. Jesteśmy matematykami, my zwiększamy prawdopodobieństwo, że taki dawca się znajdzie w naszej polskiej bazie. – mówiła dr Katarzyna Chmielewska, dyrektor Instytutu Matematyki.
– Przyszliśmy jako wolontariusze, by oddać szpik. Dowiedzieliśmy się ze strony naszej uczelni, bo jesteśmy studentami UKW i przyszliśmy tutaj w pierwszy dzień, jak najszybciej, żeby zobaczyć, czy w ogóle możemy brać czynny udział jako dawcy szpiku – dodali wolontariusze i studenci.
Akcja odbywa się w różnych miejscach UKW. Szczegółowe informacje i harmonogram znajdują się na stronie uczelni.
Więcej w relacji Elżbiety Rupniewskiej.