Ciężarówki już nie będą wjeżdżać do miasta. Lubraniec doczekał się obwodnicy [zdjęcia]
Lubraniec ma wreszcie obwodnicę. Skończy się horror na wąskich uliczkach. TIR-y nie będą wreszcie wjeżdżać do miasta. Będzie cicho, spokojnie i bezpiecznie. Ojców tego sukcesu jest wielu. Wśród przecinających wstęgę przedstawiciel wykonawcy.
- Była to inwestycja polegająca na budowie nowego odcinka drogi o długości około 5,3 km. Na tej trasie była również przeprawa przez rzekę Zgłowiączkę - mówi Paweł Średniawa, wiceprezes zarządu spółki ONDE, która była generalnym wykonawcą obwodnicy.
- Z punktu widzenia użytkownika, bo to chyba jest najistotniejsze, jest to droga, która pozwoli dużo skuteczniej pokonać trasę dookoła miasta. Kwestie dotyczące przeprawy przez rzekę Zgłowiączkę stanowiły pewną trudność, natomiast jako doświadczony wykonawca poradziliśmy sobie, i jestem pewien, że ta droga będzie służyć przez wiele, wiele lat.
Obwodnica kosztowała prawie 70 milionów złotych. Samorząd Lubrańca oddał darmo grunt.
Obwodnica wybudowana została w ciągu drogi wojewódzkiej nr 270, po zachodniej stronie miejscowości. Początek blisko pięciokilometrowej trasy znajduje się na nowym rondzie przed wjazdem do Lubrańca od strony Brześcia Kujawskiego. Nad rzeką Zgłowiączka powstał nowy 140-metrowy most. W miejscowości Borek obwodnica łączy się z istniejącą trasą nr 270 poprzez nowe pięciowlotowe rondo. W ten sposób droga wojewódzka bezpiecznie łączy się z trasami gminnymi w kierunku miejscowości Zgłowiączka i Marysin. Trasa posiada nośność 11,5 ton na oś. Jezdnia ma szerokość 8 metrów (wraz z opaskami). Powstały także pobocza o szerokości 1,5 metra. W ramach zadania zbudowano ścieżkę pieszo-rowerową w miejscowości Piaski.
80 procent kosztów pochodzi z funduszy europejskich, resztę dołożył samorząd województwa.