Samochód zderzył się z łosiem i zaczął się palić. Zwierzę odbiło się od auta i wpadło pod busa
Do niecodziennego wypadku z udziałem łosia, który wpadł na jezdnię doszło we wtorek nad ranem w miejscowości Rumunki Jasieńskie (powiat lipnowski).
Na drodze wojewódzkiej nr 559 w kierunku Lipna samochód osobowy zderzył się z łosiem i stanął w płomieniach. - Na szczęście kierowca z prawdopodobnym urazem kręgosłupa i głowy opuścił pojazd samodzielnie – relacjonują strażacy. - Łoś odbił się od jednego pojazdu i wpadł pod nadjeżdżającego busa, który wciągnął zwierzę pod podwozie.
Po wypadku jedna osoba potrzebowała pomocy ratowników. Strażacy musieli także ugasić płonące auto i posprzątać jezdnię. Utrudnienia dla kierowców trwały około trzech godzin.
Przyczyną wielu wypadków z udziałem łosi jest m.in. trwające właśnie bukowisko, czyli okres godowy łosi. Zwierzęta obu płci przemieszczają się po lesie kierowane miłosnym zewem, a ich instynkt samozachowawczy jest w tym czasie nieco upośledzony. Poza tym łosi jest w Polsce bardzo dużo, bo aż ponad 30 tysięcy. Dodatkowo od 25 lat na łosie nie można u nas polować. Kierowcom pozostaje jedno: patrzeć na znaki i w okolicach lasu po prostu jeździć wolniej.