Co zrobić, by poprawić jakość powietrza w mieście? Radzili na ekopikniku w Toruniu
„Złap oddech” – to hasło ekopikniku na Błoniach Nadwiślańskich w Toruniu. Na uczestników czekały stoiska edukacyjne, można było dowiedzieć się m.in., jak dostać dofinansowanie na wymianę nieekologicznych źródeł ciepła. Prezentowano też sprzęt do walki z nielegalnym spalaniem odpadów.
– Klimat się zmienia, to każdy widzi, nie trzeba być naukowcem – mówi Rafał Maszewski, autor serwisu pogodawtoruniu.pl. – Zimy się zmieniły, lata też – nasi pradziadkowie na pewno byliby zaskoczeni, że tyle upału jest jeszcze we wrześniu – kiedy już czasami przymrozki się pojawiały. Człowiek też musi się do tego dostosowywać, jednocześnie spróbować ograniczyć ten wzrost temperatury – uważa.
– Korzystamy z komunikacji zbiorowej, publicznej, staramy się jeździć jak najmniej samochodem, szczególnie na krótkich dystansach, a jak można, to w ogóle – idziemy, żeby jak najbardziej niwelować ślad węglowy – słyszymy od uczestników pikniku. – Mamy swoje torebki, jak idziemy na zakupy, nie zaśmiecamy. Wozimy ze sobą swoje butelki z piciem.
– Ten dzień jest dobrą okazją, żeby w piknikowych warunkach porozmawiać o tym, co każdy z nas może zrobić, żeby powietrze było lepszej jakości – tłumaczy Jerzy Piotrowiak, prezes zarządu toruńskiego oddziału Polskiego Zrzeszenia Inżynierów i Techników Sanitarnych. – 36 miast polskich jest na liście 50 miast, które charakteryzują się najbardziej zanieczyszczonym powietrzem – mówi.
Więcej w relacji poniżej.