W Inowrocławiu wzrosną opłaty w miejskich przedszkolach. Część radnych protestuje
Miasto Inowrocław podnosi opłatę za przedszkole. Chodzi o dodatkowe godziny, które dzieci spędzają w placówce. Między radnymi doszło na tym tle do sporu. Część z nich obawia się, że podwyżka, choć niewielka, zmusi opiekunów do pozostania z dziećmi w domu, co jest wbrew polityce rządu.
Ministerstwo Edukacji Narodowej dało samorządom zielone światło na podniesienie opłat za wychowanie przedszkolne. Chodzi o dodatkowe godziny pobytu dziecka w placówce.
To już trzecia waloryzacja dopuszczona przez MEN. Pierwsza, w 2022 roku, podniosła opłatę do wysokości 1,14 zł za godzinę, w kolejnym roku było to 1,30 zł, a obecnie rodzice zapłacić mają 1,44 zł, czyli kwota wzrośnie o 14 groszy, co średnio w skali roku daje 9 zł. Niby niewiele, ale sama podwyżka poruszyła radnych Platformy Obywatelskiej.
- W sytuacji kiedy matka i ojciec wychowują nie jedno, ale kilkoro dzieci, kobieta lub mężczyzna, ale zazwyczaj, niestety, kobieta zdecyduje się na pozostanie z dziećmi w domu zamiast iść do pracy, bo koszty opieki nad dziećmi w czasie pracy będą tak duże, że zwyczajnie praca zawodowa przestanie być finansowo opłacalna - mówiła radna Platformy Obywatelskiej Julia Ratajczak.
Damian Polak ze Zjednoczonej Prawicy szybko ripostuje. - Kiedy w ubiegłych latach wielokrotnie koalicja rządząca miastem podnosiła podatki mieszkańcom ręka państwu nigdy nie zadrżała.
Dodajmy, że wspomniana podwyżka wejdzie w życie w ciągu najbliższych tygodni.
Więcej na ten temat w relacji Marcina Glapiaka.