Wojewoda nie traci wiary w powstanie terminalu w Emilianowie. „Należy wrócić do podstaw”
– Inwestycja jest potrzebna i wierzę, że powstanie – mówił o budowie portu przeładunkowego pod Bydgoszczą wojewoda kujawsko-pomorski. Michał Sztybel uważa, że likwidacja spółki Terminal Intermodalny Bydgoszcz Emilianowo nie oznacza likwidacji projektu.
Dodał, że przejęcie aktywów spółki zadeklarował samorząd województwa oraz miasto Bydgoszcz. Teraz należy wrócić do podstaw.
– W pierwszej kolejności trzeba nawiązać rozmowy z PKP w zakresie przekazania gruntów. Zwrócę uwagę, że od ostatnich kilku lat, od momentu powstania tej spółki nie zrobiono nic, aby PKP przekazało te grunty. Takie rozmowy są jeszcze przed nami. Trzeba umówić się z potencjalnymi zainteresowanymi, czyli miastem, panem marszałkiem i innymi potencjalnymi, czy jak na przykład Pomorska Strefa Ekonomiczna na to, kto będzie finansował projekt budowlany. Dopiero, gdy on się pojawi i zostaną przekazane grunty, będzie można mówić o jakiejkolwiek realności przeprowadzenia takiej inwestycji – wskazał Sztybel.
Jak już mówiliśmy, w czwartek (29 sierpnia) na walnym zgromadzeniu wspólników w Warszawie zdecydowano o likwidacji spółki Terminal Intermodalny Bydgoszcz Emilianowo, której celem była budowa portu przeładunkowego pod Bydgoszczą.
Zdaniem wojewody podjęcie takiej decyzji, wbrew pozorom, okaże się korzystniejsze, bo daje narzędzia do podjęcia konkretnych rozmów i działań. Tymczasem sytuacja niepewności bardziej szkodziła niż pomagała temu projektowi.
Spółka Terminal Intermodalny Bydgoszcz Emilianowo została powołana do życia pod koniec lipca 2020 roku. 88 procent udziałów w spółce ma Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, pozostałe PKP i Bydgoski Park Przemysłowo-Technologiczny.