Nielegalnie odstrzelił wilka w Borach Tucholskich, zgłosił się na policję. Grozi mu więzienie
Mężczyzna, który kilka dni temu zastrzelił wilka w Borach Tucholskich, sam zgłosił się na policję. 56-latek usłyszał zarzuty, grozi mu nawet pięć lat więzienia – informuje prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
– W sprawie tej zgłosił się mężczyzna, członek koła łowieckiego. Na podstawie dokonanych ustaleń prokurator przedstawił mu zarzut dokonania bezprawnego odstrzału przy użyciu broni myśliwskiej wilka pozostającego pod ścisłą ochroną gatunkową, powodując tym istotną szkodę. Podejrzany przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu. Z treści złożonych przez niego wyjaśnień wynika, że sądził, że strzela do lisa, przy czym nie upewnił się co do tego – wyjaśnia prokurator.
Sprawą zbulwersowani są pracownicy Wdeckiego Parku Krajobrazowego. – Zakładając, że to była głupota, to jest to podwójnie przerażające, że ktoś strzela, nie mając stuprocentowej pewności, do czego strzela – mówi Daniel Siewiert, dyrektor Wdeckiego Parku Krajobrazowego.
Wilk żył wraz z rodziną i małymi na terenie Wdeckiego Parku Krajobrazowego. – Z tego, co naukowcy twierdzą, to matka sama nie jest w stanie ich wykarmić – mówi Przemysław Dębek z WDK.
Wcześniej wyznaczono nagrodę w wysokości 10 tys. zł za ujęcie sprawcy.