Policjanci ze Złotnik Kujawskich schwytali podpalacza na gorącym uczynku [wideo]
49-letni mieszkaniec gminy Złotniki Kujawskie wpadł chwilę po tym, jak podłożył ogień pod budynek gospodarczy. Odpowie za cztery przestępstwa. Został już tymczasowo aresztowany.
– Policjanci ze Złotnik Kujawskich zajmowali się wykryciem kilku przestępstw, polegających na podpaleniach, do których doszło w sierpniu, w krótkich odstępach czasu. Przebieg zdarzeń już wtedy dawał policjantom do myślenia, że może mieć z nimi związek ta sama osoba. To się wkrótce potwierdziło – opisała asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Inowrocławiu.
W nocy (26-27 sierpnia) mundurowi patrolowali miejscowość Leszcze. Około godz. 1:30 zauważyli światło latarki w pobliskim lesie, przy budynku poprzednio spalonego pałacu, a potem uciekającą postać. Ruszyli w tym kierunku i rozpoznali znanego im 49-letniego mieszkańca tej miejscowości.
– Jednocześnie patrol spostrzegł dym wydobywający się z pobliskiego budynku gospodarczego. Policjanci ruszyli gasić płonącą szopę. Ogień jednak był zbyt duży, dlatego wezwali straż pożarną. Na miejscu, prócz wielu osób, pojawił się również mężczyzna, za którym policjanci uprzednio biegli – dodała Drobniecka.
Według ustaleń to właśnie on mógł „maczać palce” w pożarze, został zatrzymany w policyjnym areszcie, gdzie trzeźwiał. Na podstawie zabezpieczonych śladów mężczyzna usłyszał zarzuty czterech podpaleń w Leszczach: pałacu, podłogi z tworzywa sztucznego na korytarzu w budynku mieszkalnym przy pałacu i dwukrotnie pomieszczeń gospodarczych. Przyznał się do nich i złożył wyjaśnienia.
W środę (28 sierpnia) policjanci doprowadzili zatrzymanego do prokuratury oraz sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt dla niego. Sąd zdecydował o izolacji podejrzanego w areszcie na trzy najbliższe miesiące. Za wywołanie pożarów, które zagrażały życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu wielkich rozmiarów, grozi mu teraz kara 10 lat więzienia.