Prezydent Bruski: Bydgoszcz i Toruń niewiele łączy, trzeba się z tym pogodzić [Rozmowa Dnia]
Stanowisko sejmiku województwa w sprawie Koncepcji Rozwoju Kraju 2050 wywołało wiele skrajnych komentarzy. Swoją opinią na ten temat podzielił się Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy.
Prezydent miasta odniósł się do komentarza w Internecie, według którego „trwa toruński zamach na Metropolię Bydgoską”. – Ten zamach trwa od kilkunastu lat, co najmniej. Jestem zupełnie spokojny. W tym dokumencie, który był opiniowany, to jest tak naprawdę pierwszy dokument, który tak wyraziście powiedział o prawdzie. Komunikuję ją od kilkunastu lat. Toruń i Bydgoszcz to są dwa różne miasta, oddalone od siebie, które niewiele wiąże. Z tym należy się pogodzić, choć głównie musi to zrobić strona toruńska.
– Taktyka zawsze polegała na tym, żeby między Bydgoszczą i Toruniem zawsze stawiać znak równości, na który ja oczywiście się nie godzę. Mamy swoją tożsamość i swój potencjał, tak naprawdę zdecydowanie większy od Torunia, praktycznie we wszystkich ważniejszych obszarach życia społeczno-gospodarczego. Staramy się skupiać na tym, co jest prawdziwe, faktyczne i funkcjonalne. Współpracujemy z 20 samorządami, łącznie to jest 600 tysięcy osób i to jest moje główne zadanie, a nie dyskutowanie, czy z Bydgoszcz z Toruniem, czy nie. To jest po prostu droga donikąd. – mówił prezydent Bruski.
Jednak innego zdania jest sejmik województwa, który w przyjętym stanowisku wzywa rząd do zmian w Koncepcji Rozwoju Kraju 2050. Chodzi o zakwalifikowanie Bydgoszczy i Torunia jako dwubiegunowej metropolii do kategorii metropolii krajowych. Maciej Wilkowski przytoczył wypowiedzi Piotra Całbeckiego – marszałka województwa, Marka Gralika – szefa klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości, oraz Krzysztofa Kukuckiego, prezydenta Włocławka.
Cała „Rozmowa Dnia” do odsłuchania poniżej. Inne są dostępne TUTAJ.