Amerykańskie Apache trafią do Inowrocławia. Cieszy się ratusz, a co na to mieszkańcy?
– Bardzo się cieszę, że doszło do podpisania tej umowy – tak fakt zakupu przez polski rząd 96 śmigłowców Apache skomentował Szymon Łepski, zastępca prezydenta Inowrocławia.
Przypomnijmy, że część z tych maszyn trafi do Pierwszej Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych znajdującej się właśnie w tym mieście.
– Po pierwsze, wpływa to na prestiż naszego miasta i naszego regionu, ale też stanowi szansę na rozwój usług związanych z tworzeniem bazy wojsk amerykańskich w naszym regionie. Usługi różnego typu, od gastronomicznych, ale również lokalowych. To na pewno jest szansa dla naszych przedsiębiorców, żeby też w to się dobrze wpisać – podkreślił Łepski.
Co o stacjonowaniu amerykańskich śmigłowców w inowrocławskiej brygadzie sądzą sami mieszkańcy tego miasta?
– Bardzo dobrze. Ten rejon jest trochę ubogi w te rzeczy. Nie daj Boże, coś tam by wynikło, to jest problem – powiedział jeden z mieszkańców. – Chyba nie dobrze. Będą hałasować, a mieszkamy blisko lotniska, to już w ogóle – skomentował kolejny.
Część inowrocławian zwraca uwagę, że patrolujące Apache mogą ich zdaniem wpłynąć na bezpieczeństwo miasta. – Jak najbardziej, tam jest trochę przestarzały sprzęt produkcji rosyjskiej. W końcu będzie coś nowego nad nami latało. To dobre rozwiązanie także dla bezpieczeństwa naszego i miasta.
Przypomnijmy, zgodnie z umową pierwsze Apache pojawią się w naszym kraju w 2028 roku, a ostanie cztery lata później.