WOT to przygoda, korzyści, ale też obowiązki. „W czasie wojny bronimy naszego rejonu” [Rozmowa Dnia]
Poszukują wyzwań, chcą przeżyć ekstremalną przygodę, niektórzy myślą o dalszej wojskowej karierze. Dla wszystkich obrona ojczyzny jest ogromną wartością. Ponad setka ochotników wcielonych do Wojsk Obrony Terytorialnej złoży w najbliższy weekend w Bydgoszczy przysięgę. Co ich czeka później i co trzeba zrobić, by zostać terytorialsem? O to w „Rozmowie dnia” Michał Słobodzian pytał kapitana Pawła Banasiaka, oficera prasowego 8. Kujawsko-Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
– Terytorialsem może zostać każdy posiadający obywatelstwo polskie, niekarany za przestępstwo umyślne – powiedział kapitan. – Szeregowi mogą mieć do 60 lat, podoficerowie i oficerowie do 63 lat. Rejonowa Wojskowa Komisja Lekarska weryfikuje, żeby ta osoba była zdrowa pod względem fizycznym i psychicznym, wtedy jest zdolna do służby – dodał Banasiak.
Zanim potencjalny kandydat dostanie się do WOT-u, musi przejść rozmowę kwalifikacyjną. – Warto się do niej przygotować, jest dostępny stu stronicowy dokument z podstawową wiedzą. Te elementy są poruszane w Wojskowym Centrum Rekrutacji. Po rozmowie można wskazać rekruterowi, na jakie stanowisko najlepiej skierować kandydata – zaznaczył nasz rozmówca.
Wojska Obrony Terytorialnej dla wielu mogą być przygodą. Służba niesie za sobą też korzyści. – Dodatek za gotowość bojową wynosi 600 złotych. Za każdy dzień szkolenia wypłacane jest 172 złote. W niektórych okolicznościach żołnierz może otrzymać 78% zniżki na przejazdy koleją i komunikacją miejską. Mają oni też dostęp do bazy sportowej na terenach naszych batalionów. Ze względu na uczestnictwo w szkoleniach pracodawca nie może zwolnić żołnierza – powiedział kapitan.
Kandydaci muszą jednak mieć świadomość, że służba to też obowiązki, w tym te najważniejsze, podczas wojny. – W czasie wojny bronimy naszego stałego rejonu odpowiedzialności i zabezpieczamy przemarsz przez nasze województwo wojsk operacyjnych. Jeżeli zaszłoby taka konieczność, bronimy regionu. Mamy ostrą amunicję, mamy broń, do tego jesteśmy przeznaczeni – przyznał Banasiak.
Cała „Rozmowa Dnia” do odsłuchania poniżej. Pozostałe są dostępne TUTAJ.