Zapomniane choroby wracają ze zdwojoną siłą? „Rozmowa Dnia” o zbiorowej odporności
Krztusiec, odra, szkarlatyna – zapomniane choroby wracają, a zakażeń jest coraz więcej. Jaka jest przyczyna? Czy pandemia koronawirusa osłabiła naszą zbiorową odporność? Czy unikamy szczepień? Pytaliśmy o to Ewę Jankowską – dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Aleksandrowie Kujawskim i wojewódzkiego konsultanta ds. epidemiologii.
– Wydawałoby się, że dzięki szczepieniom ochronnym poradziliśmy sobie z krztuścem i odrą. Jednak już w zeszłym roku zauważyliśmy wzrost zachorowań na krztusiec w grupie dzieci od 0 do 4. roku życia. Jeśli weźmiemy okres porównywalny poprzedniego i tego roku, czyli pierwsze półrocza tych dwóch lat, to zauważymy, że w zeszłym roku w naszym regionie mieliśmy tych zachorowań 18, a w tym roku mamy 156. Wzrost jest znaczący. Okazało się, że nie jest tylko w tej grupie, ale doszła druga – od 10. do 14. roku życia. Na pewno głównym czynnikiem jest tutaj obniżenie odporności po epidemii Covid-19, ale równie wysoko plasuje się zachowanie i działanie ruchów antyszczepionkowych – wskazała Jankowska.
Czy w związku z tym coraz więcej rodziców w naszym nie zgłasza swoich dzieci na szczepienia? – Tak, mówię tu o całym województwie. Przez cały zeszły rok mieliśmy około 2,5 tysiąca rodziców, którzy nie chcieli szczepić dzieci. Tak tylko w pierwszym kwartale 2024 roku mamy 2 700. Rok temu nie zaszczepiono około 2 100 dzieci. Dla porównania od stycznia do marca bieżącego roku ta liczba wynosi już 2 500.
– Szczepienia są bardzo ważne, bo nadal to jedyna skuteczna droga na zapobieganie chorobom. Idąc w retrospekcję historii. Wiemy, że dzięki szczepieniom udało się wyeradykować ospę prawdziwą. Ona dziesiątkowała ludzkość! Nie mieliśmy żadnych innych możliwości. Udało się to nam dzięki szczepieniom. Mieliśmy możliwości wyeliminowania i w dalszym ciągu idziemy w tym kierunku, jeśli chodzi o chorobę Heinego-Medina. W latach 50. i 60. spowodowała bardzo dużo zgonów i kalectwa. Do tej pory widzimy osoby kalekie, które przechorowały ją w tamtych latach. Następna jest odra, robimy wszystko, żeby ją wyeliminować, jednak ona wraca. W tym roku mamy jedno zachorowanie rodzime w regionie. Widzimy, że niestety obniża nam się wyszczepialność – wymieniała Jankowska.
Dyrektor PSSE w Aleksandrowie Kujawskim dodała, że nadal można się szczepić przeciwko wirusowi SARS-Cov-2. – To jest bardzo ważne. Musimy mówić o dobrodziejstwie szczepień. Tak, gdzie są szczepionki, warto to zrobić. Nic nie tracimy, a możemy zyskać zdrowie. (...)
Cała „Rozmowa Dnia” do odsłuchania poniżej. Pozostałe są dostępne TUTAJ.