Struś spod Inowrocławia nadal na gigancie. W poszukiwaniach pomagają drony
Trwają poszukiwania strusia, który w poniedziałek (5 sierpnia) w niewyjaśnionych okolicznościach uciekł z zagrody pod Inowrocławiem. Od tego czasu był widywany przez okolicznych mieszkańców. Przy pomocy kamery termowizyjnej i dronów udało się nawet ptaka zlokalizować, ale zwierzę uciekło, ponieważ w jednym ze sprzętów wyczerpały się baterie.
– Nie rezygnujemy, dzisiaj o godzinie 20:00 kolejne poszukiwania, przed zachodem słońca, gdyż w tej chwili jest za gorąco – lokalizator pokazywał, że temperatura kukurydzy, w ogóle pola, wynosiła od 26 do 30 stopni Celsjusza, więc wyświetlało się wszystko – mówi pani Magda, przyjaciółka właścicieli zagrody strusiów. – Musimy szukać, jak będzie chłodniej, tym bardziej że struś w tym momencie będzie chował się przed słońcem, nie wyjdzie, chyba że po to, aby się napić – tłumaczy.
Dzisiaj pomoc w poszukiwaniach zaoferowała prywatna firma. – Centrum Nurkowania, mają drony z termowizją – wyjaśnia pani Magda. Strusia na chwilę udało się zlokalizować. – Niestety padła bateria w dronie. Zmiana baterii trwało tylko kilka minut, ale w tym czasie struś zdążył się przemieścić.
Więcej w relacji poniżej.