Trening jest rehabilitacją, a paraolimpiada marzeniem. Bydgoscy zawodnicy bocci proszą o wsparcie
Ich marzeniem jest start na paraolimpiadzie, ale brakuje im pieniędzy na rozwój. Bydgoscy zawodnicy bocci to osoby niepełnosprawne, dla których sport jest formą rehabilitacji.
Mają już na koncie sukcesy w zawodach ligowych, ale zbyt skromne finansowanie nie pozwala im na rozwinięcie skrzydeł. – Dlatego założyliśmy zbiórkę – mówił nam Mikołaj Piekut, trener sekcji bocci w Stowarzyszeniu Triumf Start Bydgoszcz, które opiekuje się niepełnosprawnymi sportowcami.
– Boccia jest to dyscyplina paraolimpijska dla osób z różnego rodzaju porażeniami, niedowładami, dysfunkcją ruchu, ale to również doskonała gra integracyjna. Potrzeby mamy różne. Sam koszt licencji zawodniczej, dojazdu i wyżywienia jest dość znaczący. Należy mieć na uwadze to, że są to osoby z niepełnosprawnościami. Koszty rehabilitacji, czy też codziennego funkcjonowania, przekracza możliwości finansowe. Osoby z niepełnosprawnością, które są w tej sekcji bocci, one są aktywne w sporcie i aktywne – opisał Piekut.
Pieniądze są zbierane na transport i zakup sprzętu. Każdy zawodnik musi posiadać odpowiedni zestaw bil, który kosztuje powyżej 1800 złotych. Drużyna chciałaby też doposażyć się w dresy klubowe. Działalność sekcji bocci można wesprzeć za pośrednictwem portalu pomagam.pl.