Zabytkowe mundury z Włocławka jadą na dezynfekcję do specjalistycznej komory gazowej
Rzadkie wydarzenie w Muzeum Historii Włocławka. Do skrzyń pakowanych jest kilkadziesiąt historycznych, zabytkowych mundurów z różnych epok. Mundury jadą do specjalistycznej pracowni konserwatorskiej. Tam trafią do komory gazowej, która oczyści je z drobnoustrojów zagrażających wiekowym tkaninom.
Nad przygotowaniami do podróży czuwa szef placówki, Tomasz Wąsik.
- Procedura dezynfekcji zabytkowych mundurów jest powtarzana co jakiś czas, choć nieregularnie - tłumaczy Tomasz Wąsik. - Wynika ze stanu kontroli, ewentualnie wykonuje się ją pod wpływem jakichś niepokojących zdarzeń. Chodzi o to, by wyeliminować różnego rodzaju insekty, owady, grzyby, które mogą szkodzić tej zabytkowej tkaninie. Mundury są zamykane w specjalnej komorze i poddawane, nazwijmy to, obróbce przez różnego rodzaju środki eliminujące te zagrożenia, które mogą zaszkodzić tkaninom.
Wcześniej z takiej właśnie kuracji wróciły historyczne i zabytkowe sztandary, przechowywane we włocławskim Muzeum. Było to duże przedsięwzięcie. Konserwacji poddano około stu sztandarów.
Więcej w relacji Marka Ledwosińskiego.