Historyczne przełomy, codzienne troski i hart ducha. Stulatki z regionu świętują [zdjęcia]
Apolonia Czarnecka z Torunia i Kazimiera Brzozowska z Piątkowa (powiat golubsko-dobrzyński) 17 lipca obchodziły swoje setne urodziny. Te niezwykłe kobiety, pełne odwagi i determinacji, wychowały się w trudnych czasach, II Rzeczypospolitej. Ich historie są świadectwem siły i samodzielności, łączy je także niesamowita pogoda ducha i radość z każdego dnia.
Marszałek Piotr Całbecki oraz Beata Krzemińska, rzecznik prasowa urzędu odwiedzili seniorkę, by złożyć jej urodzinowe życzenia.
- Niech każdy dzień będzie wypełniony miłością, ciepłem rodzinnym i wszystkimi pięknymi chwilami, przynoszącymi uśmiech - mówi marszałek Piotr Całbecki.
Największe hobby to kwiaty
Apolonia Czarnecka urodziła się w Maciejowicach w województwie świętokrzyskim. Jest jednym z trojga dzieci Stanisława i Marianny. Jej młodość przypadła na lata II wojny światowej.
W 1939 roku ukończyła szkołę powszechną, niestety wojna przerwała jej dalszą edukację. Okupację spędziła w rodzinnej wsi Sokół, będącej na szlaku frontu, co przyniosło wiele stresu i niepewności.
- Jej największym hobby są kwiaty, ogród mamy zawsze pełen był kwitnących roślin, którymi troskliwie się zajmowała. Do dziś dogląda i podlewa domowe rośliny. Jeszcze niedawno szydełkowała i robiła na drutach, lubiła też czytać książki i czasopisma. Jest niezwykle dzielna. Trzy lata temu pokonała poważną chorobę - zdradza córka pani Apolonii.
Jubilatka wychowała czworo dzieci, będąc zaangażowaną w życie lokalnej społeczności. W Turznie aktywnie działała w Kole Gospodyń Wiejskich, a po przeprowadzce do Torunia śpiewała w chórze na spotkaniach Emerytów i Rencistów w Domu Muz na Rudaku.
Była i jest podporą rodziny
Kazimiera Brzozowska urodziła się w Piątkowie (powiat golubsko-dobrzyński). Jest jednym z czworga dzieci Heleny i Walentego Wołowskich. Do 14 roku życia uczęszczała do szkoły w Pluskowęsach, później pomagała mamie w prowadzeniu gospodarstwa. Podczas II wojny światowej pani Kazimiera została skierowana na roboty przymusowe w rodzinnej miejscowości.
- To były okropne czasy, ciężko pracowałam, za darmo. Szło się tam, gdzie kazali, do pracy przy inwentarzu, w domu. Nie było lekko - tak wspomina okres okupacji pani Kazimiera.
W 1949 roku wyszła za mąż, za strażaka Andrzeja Brzozowskiego. Po ślubie przez pięć lat mieszkała w Wąbrzeźnie. W 1954 roku owdowiała i wróciła do rodzinnego domu, do Piątkowa, tam aż do emerytury pracowała w Państwowych Gospodarstwach Rolnych (PGR). Kazimiera i Andrzej mieli dwoje dzieci. Seniorka doczekała się trojga wnucząt oraz trojga prawnucząt. Przez całe życie była niezwykle pracowita - zajmowała się pracami fizycznymi, szyciem i robieniem na drutach. Nadal, gdy jest potrzeba przerobienia lub naprawy ubrania, pani Kazimiera służy pomocą. Jej zamiłowanie do rękodzieła i tradycyjnych potraw pozostaje niezmienne do dziś.
- Dzięki silnym genom, babcia cieszy się dobrą kondycją - jej brat dożył 102 lat. Pomimo wielu trudności i wyzwań, jakie napotkała na swojej drodze, zawsze była i pozostaje podporą naszej rodziny, a jej oddanie i miłość są nieocenione - mówi wnuczka nestorki.
Od początku trwania akcji, czyli od 2018 roku, marszałkowskim odznaczeniem uhonorowano 399 stulatków. W tym gronie znalazła się najstarsza mieszkanka regionu, Elżbieta Rogala, urodzona w 1911 roku, która po przejściu zakażenia COVID-19 dożyła 110 lat. Rodziny mieszkańców regionu, którzy w najbliższym czasie kończą sto lat, a także starszych, proszone są o kontakt pod numerem telefonu 56 62 18 344 i adresem e-mail: stulatkowie@kujawsko-pomorskie.pl.
źr. kujawsko-pomorskie.pl