Przejedzie 800 kilometrów na rolkach, by nagłośnić zbiórkę dla dziecięcego hospicjum!
Przemierza Polskę na rolkach, w czwartek dotarł do Torunia. Marek Łągwa chce w ten sposób pomóc w zbiórce pieniędzy na Pomorskie Hospicjum dla Dzieci. Na toruńskiej Starówce spotkał go nasz reporter, Michał Zaręba.
Rolki są pasją Marka Łągwy od kilkudziesięciu lat.
- Uwielbiam wskoczyć na rolki, zapomnieć o tym zwariowanym świecie. Jest naprawdę miło, jest fajnie. Kierowcy są sympatyczni nie trąbią nawet, a raczej delikatnie trąbią i pozdrawiają nas - mówi Łągwa. - Dzisiaj jest trzeci dzień mojej podróży. Bardzo boję się tego dnia, bo to jest 114 kilometr, ale jednak ktoś tam na górze czuwa nade mną i dzisiaj zrobił mi wiaterek w plecy.
Najważniejszy jest cel tej podróży, a jest nim wsparcie opiekunów ciężko chorych dzieci.
- Pomorskie hospicjum jest placówką niestacjonarną i opiekuje się dziećmi, które ostatnie dni swojego życia chcą spędzić w domu, bo rodzice tak zdecydowali. Wtedy hospicjum zjawia się natychmiast i obejmuje najmłodszych opieką psychologiczną, lekarską, pomaga w każdej kwestii - mówi Marek Łągwa.
Tego samego dnia Marek Łągwa odwiedził też Włocławek. Do Zakopanego planuje dotrzeć 25 lipca. Zbiórka dla podopiecznych Pomorskiego Hospicjum dla Dzieci prowadzona jest w Internecie: TUTAJ
Więcej o akcji pana Marka: TUTAJ
Dzień 1 (16.07)