Politechnika Bydgoska odpiera zarzuty lekarskiej organizacji. Chodzi m.in. o kadrę [oświadczenie]
- Jesteśmy przygotowani do kształcenia lekarzy - mówi prof. Szymon Różański, prorektor ds. rozwoju Politechniki Bydgoskiej. To odpowiedź na zarzuty formułowane przez przedstawicieli Porozumienia Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. Zastrzeżenia organizacji budzi m.in. sytuacja kadrowa uczelni. Politechnika Bydgoska wydała w tej sprawie oświadczenie.
W przesłanym do Polskiego Radia PiK stanowisku uczelni czytamy, że Porozumienie Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy powiela opinie niesłusznie kwestionujące przygotowanie Politechniki Bydgoskiej do rozpoczęcia kształcenia na kierunku lekarskim.
Prorektor do spraw rozwoju Politechniki Bydgoskiej zapewnia, że uczelnia zrobiła bardzo duże postępy i jest gotowa na ten krok:
- Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do rozpoczęcia kształcenia i przekonaliśmy do tego również pana ministra, który rekomendował naszą obecność w rozporządzeniu Ministra Zdrowia w kwestii limitów przyjęć na kierunku lekarskim - mówi prof. Szymon Różański. - Myśmy zrobili bardzo dużo postępy przez ten rok. Wzięliśmy pod uwagę wszystkie uwagi PKA zawarte w opinii z zeszłego roku (...).
- Stoimy na stanowisku, że jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do rozpoczęcia tego kształcenia, włączając w to również przygotowanie do nauki anatomii, gdyż do końca sierpnia będzie wyremontowane - tu muszę podkreślić - tymczasowe prosektorium, jednocześnie budujemy nowe, nowoczesne wielostanowiskowe prosektorium na terenie Szpitala Miejskiego, który niebawem ma wejść w struktury uczelni - wyjaśnia prof. Różański.
Wypowiedź profesora Szymona Różańskiego i stanowisko uczelni to odpowiedź na zarzuty, które wobec Politechniki bydgoskiej sformułowali przedstawiciele Porozumienia Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. Organizacja przyjrzała się dwóm uczelniom z negatywną oceną Polskiej Komisji Akredytacyjnej, które otrzymały limity na możliwość kształcenia lekarzy w przyszłym roku akademickim. Oprócz Politechniki Bydgoskiej to także Akademia Tarnowska.
Szef Porozumienia Rezydentów, Sebastian Goncerz na briefingu prasowym mówił między innymi, że wśród wymienionych przez bydgoską uczelnię dydaktyków mających kształcić studentów na kierunku lekarskim jest pięć osób, które nie zamierzają podjąć pracy na uczelni, a jedna z nich nie żyje.
- Tego rodzaju zarzut wynika najprawdopodobniej z braku dostatecznej wiedzy - odpowiada profesor Różański i dodaje, że chętnych do podjęcia współpracy z uczelnią w charakterze dydaktyków jest znacznie więcej, od liczby osób wskazanej w sierpniu 2023 roku.
- Było to blisko 150 deklaracji umów z pracownikami, które wielokrotnie przekraczają nasze potrzeby w tej materii - podkreśla prorektor Politechniki Bydgoskiej.
Więcej w relacji Tatiany Adonis.