Sprawa ciepłociągu do ECFC. Prezydent Torunia apeluje o rozszerzenie badań

2024-07-13, 19:59  Polska Agencja Prasowa/Redakcja
Prezydent Torunia zaapelował do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w sprawie badań w miejscu, gdzie ma przebiegać ciepłociag/fot: Małgorzata Litwin, CC BY-NC 4.0, © UMT 2024, torun.pl

Prezydent Torunia zaapelował do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w sprawie badań w miejscu, gdzie ma przebiegać ciepłociag/fot: Małgorzata Litwin, CC BY-NC 4.0, © UMT 2024, torun.pl

Prezydent Torunia zaapelował do wojewódzkiego konserwatora zabytków o zamianę decyzji ws. badań archeologicznych przy przebudowie ciepłociągu i o rozszerzenie ich zakresu. Do ciepłociągu ma zostać podłączone m.in. Europejskie Centrum Filmowe Camerimage. Konserwator Sambor Gawiński stoi na stanowisku, że wydał poprawną decyzję.

– W trosce o zachowanie dziedzictwa kulturowego i historycznego Torunia, po raz kolejny apeluję do pana o zmianę decyzji w zakresie prac archeologicznych prowadzonych przy reliktach kościoła św. Wawrzyńca i św. Krzyża, w związku z realizowaną przez PGE Toruń inwestycją rozbudowy ciepłociągu przy Zespole Staromiejskim w Toruniu – napisał Gulewski.

W swoim apelu stwierdził, że „nie może się pogodzić z decyzją” WKZ, która w jego ocenie „pozbawia nas, mieszkanki i mieszkańców Torunia, możliwości poznania naszego dziedzictwa, poprzez ograniczenie zakresu przeprowadzania archeologicznych badań wyprzedzających”.

– Doświadczenia z prac archeologicznych przy Bulwarze Filadelfijskim czy opinie zespołu prof. Wojciecha Chudziaka (szef Instytutu Archeologii UMK – przyp.), pełniącego funkcję doradcy naukowego Gminy Miasta Toruń i Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu, jednoznacznie pokazują, że wspólnie powinniśmy wykazywać większą troskę o nasze wspólne kulturalne i historyczne dziedzictwo – argumentował Gulewski. W jego ocenie decyzja wydana przez WKZ „nie uwzględnia rzeczywistego stanu rozpoznania stanowiska i jego wartości historycznej”. W swoim apelu powołuje się m.in. na pismo skierowane 1 lipca 2024 do Gawińskiego przez prof. Chudziaka i jego zespół.

Chudziak wskazywał w nim m.in., że „wykonane w dniu 26 czerwca br. wstępne badania georadarowe do głębokości 1,5 m zdają się potwierdzać obecność reliktów architektonicznych zachowanych w południowej partii prezbiterium”. Prof. Chudziak napisał także, że „zaplanowany przebieg ciepłociągu w obrębie zachowanych reliktów kościoła św. Krzyża nie tylko stwarza niebezpieczeństwo dalszej destrukcji tego bezcennego zabytku, ale w przypadku przebudowy ciepłociągu wg uwzględnionego przez WKZ planu rury ciepłownicze o średnicy 40 cm zostaną posadowione odcinkami na koronie zachowanych murów lub w bezpośrednim ich sąsiedztwie, co ograniczy w znacznym stopniu dostęp do nieprzebadanej dotąd substancji zabytkowego kościoła”. – Postulujemy zwłaszcza zrezygnować z komory tymczasowej i przepustu wzdłuż południowego lica muru nawy kościoła. Tym bardziej, że w trakcie badań w 2005 roku odsłonięto w tym miejscu warstwowo zalegające liczne pochówki ludzkie, sięgające do blisko 3 m głębokości poniżej współczesnego poziomu terenu. Uważamy zatem, że projekt powinien zostać skorygowany, a nowe odcinki ciepłociągu zaprojektowane poza obrębem kościoła – napisał prof. Chudziak.

Prace na terenie dawnego cmentarza
Zdaniem jego zespołu decyzja WKZ w tej sprawie o badaniach w trakcie inwestycji, którą określają de facto decyzją „w trybie nadzoru” jest w ich ocenie „niedopuszczalna na tego typu stanowiskach”. – Osobny problem dotyczy terenu na północ od reliktów kościoła św. Krzyża, położonych w bezpośrednim sąsiedztwie kościoła św. Wawrzyńca. Jest to obszar największego toruńskiego cmentarza funkcjonującego w średniowieczu i czasach nowożytnych. (…) W sytuacjach koniecznych ich eksploracja musi być jednak prowadzona na głębokości poniżej inwestycji w pasie o szerokości umożliwiającej odsłonięcie jak największej liczby całych pochówków, a nie ich fragmentów. W związku z tym niedopuszczalne jest eksplorowanie grobów przecinających granicę wykopu z naruszeniem kości i wybieraniem tylko tych, które znajdą się w obrysie wykopu inwestycyjnego – argumentował prof. Chudziak.

Zdaniem Gulewskiego „im szybciej” wojewódzki konserwator „podejmie decyzję w zakresie prac archeologicznych prowadzonych przy reliktach kościoła św. Wawrzyńca i św. Krzyża, tym jest większa szansa na to, że możliwe będzie przeprojektowanie trasy dla ciepłociągu, w sposób optymalizujący ochronę substancji zabytkowej i w możliwie najwyższym stopniu zachować dziedzictwo historyczne naszego miasta”.

Wojewódzki konserwator: decyzja oparta na obowiązujących przepisach
PAP pytała o tę sprawę wszystkie zainteresowane strony. Wojewódzki konserwator zabytków, odpowiadając na pytania w tej sprawie, kilka razy wskazał, że jego decyzja oparta jest na obowiązujących przepisach, jak i dotychczasowym rozpoznaniu tego terenu. Zajmująca się archeologią w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków Joanna Sosnowska w korespondencji wskazała dodatkowo, że „zaproponowany przez prof. Chudziaka zakres rozszerzenia badań archeologicznych według wyliczeń PGE Toruń S.A. kosztowałby około 200–300 tys. zł razem z przygotowaniem terenu do badań i później oczywiście przywróceniem go do stanu pierwotnego (m.in. demontaż granitowych płyt chodnikowych, a potem ułożenie ich z powrotem)”. – Ani PGE Toruń S.A., ani Gmina Miasta Torunia nie chce takich kosztów ponosić, tym bardziej nie może tego uczynić wojewódzki konserwator zabytków – wskazała Sosnowska.

W odpowiedzi na pismo prof. Chudziaka konserwator Gawiński wskazał, że nie może zmienić swojej decyzji z 15 grudnia 2023 roku m.in. dlatego, że Chudziak nie jest stroną postępowania administracyjnego w tej sprawie, a decyzja jest ostateczna, a żadna ze stron nie odwołała się od niej do organu II instancji. Zdaniem WKZ decyzja została wydana zgodnie z zapisami ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Gawiński podkreślał w wypowiedzi dla PAP i innych mediów, że jego decyzja zakłada badania archeologiczne w trakcie inwestycji, a one w ocenie WKZ są prowadzone przez zespół archeologa Mariusza Ciszaka zgodnie ze sztuką i wszelkimi prawidłami badań archeologicznych.

Teren jest już uzbrojony w ciepłociągi i inne instalacje

PAP rozmawiała także z archeologiem Ciszakiem, jak również konsultantką tych badań prof. Małgorzatą Grupą z UMK. Oboje zgodnie podkreślali, że badania archeologiczne, które obecnie trwają, prowadzone są zgodnie z obowiązującą decyzją, a także metodyką takich badań. Po odkryciu elementów architektury Ciszak w porozumieniu z WUOZ rozszerzył w tym miejscu, a także jego bezpośrednim sąsiedztwie badania na powierzchni 17x6 m. – Odkryliśmy w miejscu badań m.in. betonową komorę (najprawdopodobniej z lat 80. XX wieku – PAP). Cały ten teren od lat 80. XX wieku jest uzbrojony w ciepłociągi i inne instalacje np. do nawadniania trawników. (...) Odnaleźliśmy mur, który wcześniej był także odkrywany podczas badań zespołu prof. Chudziaka. Ekshumowaliśmy kilka pochówków. Odnaleźliśmy także kolejny mur w układzie północ–południe – powiedział Ciszak.

Wyjaśniał, że archeologia jest po to, aby znajdować odpowiedzi na określone pytania, a nie tylko „coś wykopać i zostawić”, ale także aby zrozumieć, czy są to np. mury kościoła św. Krzyża, czy „są to mury np. cmentarza”. – Aby na te pytania odpowiedzieć, trzeba znaleźć szerokość murów. (...) Nie chcę się jeszcze wypowiadać, z jakiego okresu są odkryte mury. Na to odpowiedzą badania, datowanie itd. (...) Na pewno żaden mur nie będzie przekuwany. Jedynym wyjściem i optymalnym rozwiązaniem może być przejście pod wszystkimi warstwami kulturowymi. Jednoznacznie chcę jednak powiedzieć, że trwają badania i dopiero po nich będzie w ogóle można decydować o umiejscowieniu komory przeciskowe" – dodał Ciszak.

Archeolog Ciszak powiedział, że w Toruniu niestety „istnieją podwójne standardy w zakresie tego, co się kopie, a czego się nie powinno kopać”. – Te podwójne standardy dziwią mnie, naszych archeologów, a moim zdaniem także mieszkańców. Do tego powodują sytuacje konfliktowe i nieprzyjemne. Żyjemy i mieszkamy w pięknym mieście. Po co nam ten spektakl? My cały czas staramy się znajdować rozwiązania – dodał.

Toruń

Region

Młoda Lewica sprzeciwia się wycince lasów. Stoimy w kontrze do działań leśników

Młoda Lewica sprzeciwia się wycince lasów. „Stoimy w kontrze do działań leśników”

2024-07-12, 20:25
Cała paleta barw papryki Politechnika Bydgoska pracuje nad nową odmianą

Cała paleta barw papryki? Politechnika Bydgoska pracuje nad nową odmianą

2024-07-12, 19:37
Bydgoska prokuratura umorzyła sprawę użycia gazu podczas protestu rolników pod Urzędem Wojewódzkim

Bydgoska prokuratura umorzyła sprawę użycia gazu podczas protestu rolników pod Urzędem Wojewódzkim

2024-07-12, 17:51
Policjanci zamienią cztery koła na jednoślady. W Toruniu wystartuje Motocyklowy Patrol

Policjanci zamienią cztery koła na jednoślady. W Toruniu wystartuje „Motocyklowy Patrol”

2024-07-12, 16:32
Leśnicy protestowali w Bydgoszczy. Nie pozwolimy zrobić lasom krzywdy [wideo, zdjęcia]

Leśnicy protestowali w Bydgoszczy. „Nie pozwolimy zrobić lasom krzywdy” [wideo, zdjęcia]

2024-07-12, 14:10
Będzie zakaz wchodzenia na łachy wiślane Ratownicy: Codziennie mamy kilkanaście wezwań

Będzie zakaz wchodzenia na łachy wiślane? Ratownicy: Codziennie mamy kilkanaście wezwań

2024-07-12, 13:06
Ciało mężczyzny dryfowało w Brdzie w Bydgoszczy. Policja ustala okoliczności tragedii

Ciało mężczyzny dryfowało w Brdzie w Bydgoszczy. Policja ustala okoliczności tragedii

2024-07-12, 10:45
Autobus MZK zderzył się z wywrotką w Grudziądzu. Ranny kierowca i pasażerka

Autobus MZK zderzył się z wywrotką w Grudziądzu. Ranny kierowca i pasażerka

2024-07-12, 09:57
Poseł Ardanowski: Z Jarosławem Kaczyńskim już się wyborów nie wygra [Rozmowa Dnia]

Poseł Ardanowski: Z Jarosławem Kaczyńskim już się wyborów nie wygra [Rozmowa Dnia]

2024-07-12, 08:58
8-letni chłopiec wyszedł z domu i zaginął. Szukała go rodzina i policja we Włocławku

8-letni chłopiec wyszedł z domu i zaginął. Szukała go rodzina i policja we Włocławku

2024-07-12, 08:40
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę