Będzie zakaz wchodzenia na łachy wiślane? Ratownicy: Codziennie mamy kilkanaście wezwań
Na łachy wiślane wchodzą nawet rodzice z dziećmi. Ratownicy ostrzegają, że to bardzo niebezpieczne. - Rozwiązaniem może być wprowadzenie zakazu – proponują.
- Wchodzenie na łachy nie jest ani wykroczeniem, ani przestępstwem. Gdy pouczamy ludzi i prosimy, żeby z nich zeszli, bo to niebezpieczne, to bywają pytania: „a na jakiej podstawie pan mi to mówi?” - opowiada Wojciech Lewko, prezes WOPR w Toruniu. - Dziennie mamy kilka, nawet kilkanaście wezwań do zdarzeń, związanych z ludźmi na łachach. Łacha to jest odsłonięte dno Wisły, bądź nasypane przez Wisłę - to piach, który w każdej chwili, szczególnie na kantach - może się zapaść. Byliśmy na spływie kajakowym i jakiś kajakarz zginął, gdy wyszedł na łachę. Tylko jego kajak został.
Od początku roku w naszym województwie utonęło 10 osób, od początku wakacji - cztery osoby. W 2023 roku ratownicy WOPR uratowali w naszym regionie 150 tonących osób.
Czy jest możliwe wprowadzenie zakazu wchodzenia na łachy w Toruniu? - Jako Rada Miasta nie mamy w tym zakresie kompetencji, natomiast po pewnej analizie postanowiłem złożyć wniosek do prezydenta miasta Torunia - mówi przewodniczący RM Łukasz Walkusz. - To on w pewnych warunkach, jako gospodarz miasta i po uzgodnieniu z odpowiednimi służbami, może podjąć w tym zakresie pewne działania prewencyjne - dodaje.
Więcej na ten temat - w audycji „Popołudnie z reportażem” w piątek (12 lipca) po godz. 16.30.