Jak pomóc tonącemu? WOPR podpowiada: nawet butelka po wodzie może uratować życie
Wchodzenie do wody pod wpływem alkoholu i niedostateczne pilnowanie kąpiących się dzieci – to nasze główne błędy nad wodą. 14 osób utonęło w poprzednie wakacje w naszym regionie, WOPR-owcy przeprowadzili latem 2023 roku 69 akcji ratowniczych.
Ratownik Mateusz Badura pokazywał w bydgoskiej siedzibie Narodowego Funduszu Zdrowia, jak pomóc tonącemu.
– Jeżeli zauważymy osobę tonącą, a nie mamy żadnych umiejętności pływackich, to pierwszym krokiem do tego, aby udzielić pierwszą pomoc, jest głośne wzywanie pomocy. Wyciągnięcie telefonu komórkowego, wybranie numeru alarmowego i wykorzystanie sprzętu, który jest w okolicach: gałęzie, żerdzie, tyczki, koła ratunkowe czasami są na kąpieliskach strzeżonych, rzutki ratownicze – to wszystko, co jest w zasięgu ręki. Jeżeli mamy zdolność i potrafimy doskonale pływać, to w ostateczności wchodzimy do wody – wyliczał Badura.
Ratownik podkreśla, że w takim wypadku należy zachować szczególną ostrożność. – Tonący brzytwy się chwyta, więc wszystkiego się złapie. W tym momencie to my możemy stać się ofiarą. Podpływając, trzeba wydać głośne komendy, że to ja jestem osobą, która Cię uratuje. Musisz się mi poddać. Jeżeli ta osoba jest blisko, w zasięgu metra, to oczywiście można rzucić ręcznik, koc. Chwycić i dociągnąć go do brzegu. Tam, gdzie będzie miał grunt. Jeżeli mamy piłkę w siatce, też można zrobić prowizoryczną rzutkę, ale też rzucić linę, pusty kanister, butlę pięciolitrową po wodzie mineralnej. To są prowizoryczne rzeczy, które potrafią też uratować życie.
Ponad połowa utonięć ma miejsce na niestrzeżonych kąpieliskach.