Co będzie, gdy zabraknie rodziców? O dorosłych dzieciach z autyzmem na konferencji w Toruniu
Brakuje rozwiązań systemowych, placówek, asystentów, propozycji opieki wytchnieniowej, od lat nic się nie zmienia - tak mówią rodzice, którzy spotkali się w Toruniu na konferencji, pt. „Osoba z ASD w społeczeństwie. Poznać, rozumieć, wspierać".
Spotkanie ma przybliżyć tym, którzy kreują politykę społeczną w regionie, realne potrzeby ludzi dotkniętych spektrum autyzmu i ich opiekunów.
- Brakuje rozwiązań systemowych, od lat nic się nie zmienia - podkreśla mama prawie 30-letniego Piotra, Dorota Próchniewicz. - W przypadku takich osób największą potrzebą są właśnie ośrodki dzienne, mieszkalnictwo, pewnie lepsze wsparcie w szkole, asystencja. To musi być pomoc z wszystkich stron, pomoc budżetowana i przewidywalna, pomoc stała. Niestety, ciągle jej nie ma, odkąd syn ma diagnozę, czyli to będzie już 25 lat. Cały czas w zasadzie sama to wszystko organizuje szukając możliwości i często płacą za to - mówi mama.
W Toruniu ma powstać miejsce, które będzie odpowiadało na potrzeby części rodzin.
- Podjęliśmy się takich działań, żeby założyć w Toruniu placówkę dziennego wsparcia całodobowego, z kilkoma funkcjami dodatkowymi, z opieką wytchnieniową, kryzysową, asystencką, żeby to się nie odbywało w domach. Dziecko dorosłe siedzi 24 godziny w domu, a chodzi o to, żeby wyszło na zewnątrz. Chcielibyśmy w przyszłym roku wbić łopatę w ten nasz grunt - mówiła Małgorzata Mendelewska, prezes zarządu Autyzm Polska Fundacja Pomocy Osobom Autystycznym.
Placówka ma powstać przy ul. Marii Skłodowskiej-Curie.
Więcej w relacji Moniki Kaczyńskiej.