Zabytki a ciepłociąg do ECF Camerimage. Według eksperta konieczne są badania archeologiczne
W Toruniu odbyła się wizja lokalna w sprawie budowy ciepłociągu do Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage. Obecny przebieg naruszyłby relikty średniowiecznej zabudowy. Do czasu znalezienia nowego rozwiązania prace zostały wstrzymane.
– Robienie jakichkolwiek inwestycji ziemnych bez przeprowadzenia badań archeologicznych, jest w tym miejscu nie do przyjęcia – mówi prof. Wojciech Chudziak z UMK, który stanął na czele ekspertów. – Mamy tu do czynienia z pozostałościami nie tylko szpitala, ale również z reliktami kościoła świętego Krzyża i świętego Wawrzyńca. Jesteśmy w strefie jednego z największych toruńskich cmentarzy, jestem zaskoczony, że takie decyzje lokalizacyjne przyjęto, więc jeżeli można jeszcze zmienić przebieg tego ciepłociągu, to uważam, że to będzie zgodne z interesem społecznym i troską o dziedzictwo kulturowe – wskazuje.
– Przedyskutowaliśmy możliwe warianty ochrony tego miejsca. Myślę, że idziemy w dobrym kierunku, nawet, jeżeli kosztem ochrony tego dziedzictwa będzie wejście w układ drogowy, ale da się to technicznie odtworzyć – wskazuje zastępca prezydenta Torunia Rafała Pietrucień.
– Infrastruktura techniczna w mieście takim, jak Toruń, będzie zawsze ingerowała w jakąś strukturę zabytkową, w związku z tym współpraca między autorem projektu inżynieryjnego a archeologami jest absolutnie niezbędna – powiedział Marek Żydowicz, prezes Fundacji Tumult, twórca Festiwalu EnergaCAMERIMAGE. Kolejne spotkanie zaplanowano na piątek (21 czerwca).
Ciepłociąg buduje spółka PGE. Poza gmachem Jordanek, do nowej sieci ma być podłączony m.in. budynek Urzędu Marszałkowskiego. Toruński ratusz wyjaśnia, że skorzystają też mieszkańcy Starówki. Prace muszą zakończyć się przed rozpoczęciem sezonu grzewczego.