Kradzionym rowerem przyjechał ukraść samochód. 65-letni recydywista zatrzymany
Policjanci z Rypina zatrzymali 65-latka, który kradzionym rowerem przyjechał na posesję, z której… ukradł wędki i samochód. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Zgłoszenie o kradzieży volkswagena passata z posesji w gminie Skrwilo mundurowi otrzymali w sobotę (15 czerwca) wieczorem. – Pojechali tam policjanci z „patrolówki”. Obecni na miejscu świadkowie wskazali funkcjonariuszom mężczyznę, który idąc chodnikiem, wyrzucił w zarośla wędki, a wcześniej próbował odjechać stojącym na poboczu passatem – relacjonuje asp. sztab. Dorota Rupińska, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Rypinie. – 65-latek próbował nieudolnie tłumaczyć się, że nic nikomu nie ukradł, jednak policjanci nie dali mu wiary i zatrzymali go do wyjaśnienia.
Okazało się, że mężczyzna przyjechał na posesję, z której ukradł auto... rowerem skradzionym dzień wcześniej. – Z niezabezpieczonego garażu ukradł osiem wędek. Następnie wsiadł do stojącego na posesji volkswagena i odjechał, wyważając zamknięte ogrodzenie. Gdy po przejechaniu kilkuset metrów samochód się popsuł, porzucił go na poboczu, a wędki ukrył w zaroślach – informuje asp. sztb. Rupiński.
65-latek usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem i dwa zarzuty kradzieży. Grozi mu do 10-lat więzienia. Już wcześniej był karany za podobne przestępstwa, dlatego policjanci wystąpili o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztu.