Policyjny pościg z Ciechocinka do Torunia. Za kierownicą siedział 16-latek bez prawa jazdy
16-letni kierowca przez około 30 km uciekał przed policjantami. Najpierw chciał jechać pod prąd, a potem nie zatrzymał się do kontroli i gnał z Ciechocinka do Torunia, przekraczając prędkość i uszkadzając inne samochody. Uciekał, bo nie miał prawa jazdy.
Wszystko zaczęło się we wtorek wieczorem przy ul. Zdrojowej w Ciechocinku. - O godz. 22.15 policjanci zauważyli, jak kierujący oplem wyjechał z ulicy Kościuszki i chciał wjechać w ulicę Zdrojową pod prąd. Postanowili go skontrolować – relacjonuje mł. asp. Agnieszka Czerny z Komendy Powiatowej Policji w Aleksandrowie Kujawskim. - Pomimo użytych przez funkcjonariuszy świateł błyskowych, a następnie dźwiękowych, mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli, poruszając się z coraz większą prędkością, przy obwiązującym w mieście ograniczeniu do 40 km na godzinę.
Kierowca opla, w trakcie ucieczki, dopuścił się szeregu wykroczeń - takich, jak: przejazd na czerwonym świetle, uszkodzenie pojazdów, których kierujący oczekiwali na zmianę świateł na skrzyżowaniu w Nowym Ciechocinku. W miejscowości Otłoczyn fotoradar zarejestrował kolejne wykroczenie, polegające na przekroczeniu prędkości, a następnie kierowca skręcił w ulicę Szlak Bursztynowy i kontynuował jazdę drogą gruntową, w lesie, kierując się w stronę Torunia. - Po wjechaniu na teren miasta, nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej, a przejeżdżając przez skrzyżowanie, wyprzedzał auta na podwójnej linii ciągłej przed i na przejściu dla pieszych – informuje policjantka.
Kierowcę zatrzymano na ulicy Rydygiera w Toruniu, gdzie policjanci zajechali mu drogę radiowozem, uniemożliwiając dalszą jazdę. Okazało się, że kierowcą jest 16-letni mieszkaniec powiatu włocławskiego, który nie miał prawa jazdy.