Opłata za opiekę w toruńskim szpitalu? Sprawę bada Urząd Miasta i Rzecznik Praw Pacjenta
Pacjenci za dodatkową opiekę pielęgnacyjną, obejmującą m.in. karmienie i pojenie, pomoc w toalecie, a nawet monitorowanie czynności życiowych mieli płacić za godzinę 80 zł. Postępowanie wszczął Rzecznik Praw Pacjenta.
Prezydent Torunia Paweł Gulewski wysłał dyrektorkę Szpitala Miejskiego na zaległy urlop. Ma to związek z ogłoszeniem, jakie pojawiło się na terenie lecznicy.
– Powołałem zespół kontrolno-roboczy, który dokona analizy. Korzystając z moich uprawnień, skierowałem panią dyrektor Justynę Wileńską na odbycie zaległego urlopu. Ocena dotychczasowego prowadzenia tej placówki przez panią dyrektor, będzie tematem naszych rozmów po jej powrocie z urlopu – mówił Paweł Gulewski, prezydent Torunia.
Katalog usług, który został ujęty na tym ogłoszeniu, nie został właściwie sprecyzowany. Pacjent i jego rodzina może zgłosić zapotrzebowanie na dodatkowe usługi pielęgnacyjne, ale nie mogą wpisywać się w zakres usług pielęgniarskich i nie powinny się wpisywać. Wiem, że na chwilę obecną żaden z pacjentów miejskiego szpitala nie ponosił odpłatności – dodała Dagmara Zielińska, zastępca prezydenta Torunia.
– Tutaj mamy do czynienia z takimi zastrzeżeniami, że zgodnie z tym ogłoszeniem w skład tej opieki wchodzą świadczenia zdrowotne. To, co szpital powinien zapewnić pacjentowi nieodpłatnie, w ramach takiej standardowej opieki. Pojawia się kolejne pytanie. Czy pacjent, który nie zawrze takiej umowy, nie będzie miał takiej usługi? Nie będzie miał profilaktyki przeciwodleżynowej, czy jego stan zdrowia nie będzie monitorowany? To jest sytuacja kuriozalna – zastanawiał się Paweł Grzesiewski, dyrektor Departamentu Prawnego biura Rzecznika Praw Pacjenta.
Dagmara Zielińska przeprosiła pacjentów, ich rodziny i opinię publiczną. Dodała, że ogłoszenie mogło wprowadzać w błąd.
Przekazała również, że szpital wycofał już kontrowersyjne ogłoszenie. Podczas nieobecności dyrektorki, jej obowiązki przejmie jeden z zastępców.
– Dodatkowa opieka pielęgnacyjna nie może polegać na udzielaniu świadczeń zdrowotnych, które znajdują się w Koszyku Świadczeń Gwarantowanych, a więc w koszyku świadczeń, które są finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia, a powinny być bezpłatne dla pacjenta. Czynności, które są wymienione w tym ogłoszeniu: na przykład toaleta ciała, monitorowanie czynności życiowych, karmienie i pojenie, czuwanie nad bezpieczeństwem pacjenta, to wszystko są świadczenia, które powinny być bezpłatnie wykonywane na rzecz pacjentów. One są objęte umową z Narodowym Funduszem Zdrowia – zwróciła uwagę Barbara Nawrocka, rzecznik prasowy kujawsko-pomorskiego Oddziału NFZ.
Narodowy Fundusz Zdrowia również zwrócił się do Szpitala Miejskiego o wyjaśnienia. – Otrzymaliśmy odpowiedź od pani dyrektor, która podkreśliła, że „mając na uwadze fakt, że wymieniony w ogłoszeniu zakres czynności pielęgnacyjnych może budzić wątpliwości, zlecona została jego niezwłoczna korekta, aby stał się bardziej czytelny dla odbiorców”. Czekamy w tej chwili na tę korektę. Monitorujemy tę sprawę i jesteśmy w kontakcie z dyrekcją szpitala.