Co ma wspólnego Bydgoszcz z morzami? Wcale nie tak mało. IV konferencja Bydgostiana [zdjęcia]
Ma własną gwarę, kulturę, politykę, a nawet traumy. Bydgoszcz i jej tożsamość to temat przewodni dwudniowej ogólnopolskiej konferencji naukowej, która odbywa się w Muzeum Okręgowym im. Leona Wyczółkowskiego. Wydarzenie zorganizowano już po raz czwarty.
– Przedstawiamy wiele interdyscyplinarnych tematów. Wszystko, by zintegrować mieszkańców i pomóc im powrócić do korzeni – mówiła dr Anna Nadolska z muzealnego działu historii.
– Zajmowaliśmy się Czyżkówkiem, jako miejscem gospodarczym w międzywojennej Bydgoszczy. Mieliśmy temat dotyczący reklamy świetlnej. Poza tym (rozmawialiśmy – przyp. red.) o traumach. Ten temat wzbudził żywiołową dyskusję. Pomyśleliśmy, że nie ma takiego miejsca i wydarzenia, które miałoby na celu łączenie środowiska badaczy, miłośników i regionalistów. Jest coraz więcej różnych wycieczek dla naszych mieszkańców. Coraz chętniej korzystają z naszej muzealnej oferty, więc wydaje mi się, że jesteśmy na bardzo dobrej drodze – dodała Nadolska.
W konferencji wzięło udział 39 badaczy z całego kraju. Jak podkreśliła Karolina Stanek z Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. dr. Witolda Bełzy w Bydgoszczy, nie brakuje ciekawostek, na przykład dotyczących związku miasta z morzami i oceanami.
– Przedstawiałam historię pełnomorskiego jachtu Euros, który został wybudowany przez bydgoskich kolejarzy. Odbył dwie bardzo ważne wyprawy. Zdobył przylądek Horn, oraz przepłynął przez cieśninę Pentland Firth. Bydgoszcz w swojej tożsamości często odwołuje się do wody, ale do tej w Brdzie i w Wiśle. Okazuje, że nie tylko wody rzeczne, ale również morza i oceany. To nas osadza w rzeczywistości. Pokazuje nam, że mamy fundamenty. Ta tożsamość jest ważna również dla społeczności miasta, tak samo, jak dla jednostki – zaznaczyła Stanek.