Konfederacja sprzeciwia się unijnym regulacjom, które mają spowodować wzrost cen
- Polacy chcą żyć w bezpiecznym kraju, dlatego trzeba sprzeciwić się polityce proimigracyjnej – mówi Paweł Sieg, bydgoski radny i działacz Konfederacji. Tomasz Mentzen, dwójka na liście ugrupowania do Europarlamentu dodaje, że unijne regulacje spowodują wzrost cen energii i materiałów budowlanych.
- Przykład Paryża, w którym ostatnio byłem: widziałem, czym kończy się taki niekontrolowany napływ imigrantów z krajów afrykańskich, muzułmańskich - mówi Sieg.
- Na obrzeżach centrum miasta Paryża tworzą własne enklawy, budują je ze wszystkiego, co znajdą pod ręką. Wpływają na bezpieczeństwo Francuzów, na bezpieczeństwo turystów.
Tomasz Mentzen ocenia, że w Unii Europejskiej zapanowało „zielone wariactwo:
- Kosztem gospodarki Polski i innych krajów Unia Europejska chce zmusić Polaków chociażby do przymusowych remontów mieszkań. Szacuje się, że w wyniku dyrektywy budynkowej nawet 30 procent polskich domów i mieszkań będzie musiało zostać poddane przymusowemu remontowi, żeby spełniać najbardziej wyśrubowane nowe regulacje, rzekomo proekologiczne - mówi Mentzen.
Według działaczy Konfederacji unijne prawo ma coraz większe przełożenie na życie Polaków. Dlatego wybory do Parlamentu Europejskiego są równie ważne, jak te do Sejmu i Senatu.