We Włocławku sensacyjny finał sesji Rady Miasta. Poglądów nie zmieniają, ale się dogadają
Tego we Włocławku jeszcze nie było. Miastem będzie rządzić koalicja postrzegana jako egzotyczna. Tworzy ją Nowa Lewica oraz Prawo i Sprawiedliwość. Pierwszym wspólnym koalicyjnym działaniem był wybór przewodniczącego Rady Miasta.
Największy klub w radzie, czyli Koalicja Obywatelska zaproponował byłą wiceprezydent Domicelę Kopaczewską, a Lewica Piotra Kowala. Kopaczewska zdobyła siedem głosów, a Kowal piętnaście. Oznacza to, że na Kowala głosowała cała Lewica, cały PiS i dwie osoby z klubo KO. Głosowanie było oczywiście tajne.
Prezydent z Lewicy jest w dobrej sytuacji. Ma wreszcie większościowe zaplecze. Ale jaka była motywacja radnych PiS-u? Wersję oficjalną podaje lider PiS-u, Jarosław Chmielewski.
- Samorząd to jest przede wszystkim działanie na rzecz lokalnej społeczności - podkreśla Chmielewski. - My oczywiście kandydowaliśmy z określonym szyldem i mamy swoje poglądy, ale problemy miasta do rozwiązania są jednakowe. Patrząc na kwestie sprawczości i możliwości realizacji tego, z czym się szło do wyborów, to ja nie widzę tutaj żadnych rozbieżności dotyczących realizacji programów, które PiS, czy Lewica miały w programie wyborczym.
Największy klub w radzie, czyli Koalicja Obywatelska zostaje w opozycji.
Więcej w relacji Marka Ledwosińskiego.