Zginęli podczas pracy w bydgoskim Zachemie. Byli pracownicy uczcili ofiary wybuchów [zdjęcia]
Region pamięta o ofiarach wypadków przy pracy. W Bydgoszczy zapłonęły znicze przed krzyżem i kamiennymi tablicami upamiętniającymi ofiary wypadków w dawnym Zachemie. Na miejscu spotkali się byli pracownicy zakładu. Mówili o wybuchach w 1952 i 1968 roku.
– Nastąpił wybuch na instalacji trotylu. W tym budynku było 65 ton – mówił jeden z byłych pracowników. – To było przeszło 100 metrów dalej. Jak moja mama wykręcała wodę ze studni, to zobaczyła w niej wiadro. Tak było jasno od tego wybuchu – dodała bydgoszczanka.
– To było w 1968 roku. Mieszkaliśmy niedaleko miejsca, gdzie doszło do wybuchu – powiedziała kobieta, której sąsiad zginął na terenie Zachemu. – Jak wszędzie, jak w każdym innym zawodzie. Są takie chwile, że musimy się liczyć z tym, że może nas coś spotkać, ale nie musi – wskazał jeden z mężczyzn.
W niedzielę obchodziliśmy Światowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków przy pracy. We wtorkowej uroczystości uczestniczyli także inspektorzy pracy. Przekonują, że liczba śmiertelnych wypadków na stanowiskach pracy się zmniejsza.
Więcej w relacji Sławy Skibińskiej-Dmitruk.