Paweł Gulewski: Toruń musi być naprawdę miastem sportu, a nie tylko na banerach
Kandydat KO na prezydenta Torunia zapowiedział w środę zmiany w finansowaniu sportu w mieście, dialog ze środowiskiem sportowym i postawienie na sport rodzinny.
Paweł Gulewski na konferencji prasowej podsumował efekty „Okrągłego Stołu" na temat sportu, jaki zorganizował w poniedziałek. Mówił, że był zszokowany szeregiem kwestii poruszonych na tym spotkaniu, skalą rzeczy do zmiany. Przyznał, że jako wiceprezydent od czerwca 2020 do stycznia 2024 wyrobił sobie opinię w sprawie „braku dialogu magistratu z mieszkańcami w sprawach zieleni i partycypacji", ale „nie przypuszczał, że takiego dialogu nie ma ze środowiskiem sportowym". Zapowiedział szereg zmian w podejściu miasta do sportu, jeżeli w niedzielę wyborcy powierzą mu funkcję prezydenta miasta.
Kandydat KO zaproponował zmianę finansowania i sposobu pobierania opłat za obiekty sportowe - zarówno w zakresie sportu amatorskiego, jak i zawodowego. Podkreślił, że ciężar finansowania weźmie na siebie miasto. - Nie będzie już kreatywnej księgowości w klubach i pozornych dotacji, które trzeba w 70-80 procentach oddawać za wynajem obiektów miejskich – mówił. Zapowiedział audyt wszystkich spółek związanych ze sportem m.in. MOSiR-u i Toruńskiej Infrastruktury Sportowej i stworzenie jeden spółki, która w myśl jego pomysłu „zajmie się efektywnym wykorzystaniem oraz utrzymaniem bazy sportowej w Toruniu". - Wydział sportu przestanie być placówką organizacyjną, a będzie miejscem, gdzie środowisko sportowe znajdzie pomoc - podkreślił Gulewski.
Wśród deklaracji znalazło się także zaprojektowanie małych osiedlowych placów zabaw i aktywności fizycznej dla mieszkańców w każdym wieku. - Gra w bule, mini-kręgle czy mała ścianka do wspinaczki oraz meble wymuszające małą aktywność fizyczną, to coś czego potrzebują dzisiaj rodziny do wspólnej sportowej integracji - uważa kandydat KO na prezydenta. Jego zdaniem też wiele obiektów sportowych w Toruniu - tych dużych jak Motoarena, Arena Toruń i stadion miejski, ale i mniejszych, wymaga modernizacji.
Kandydat KO złożył deklarację, że w ciągu dwóch miesięcy od objęcia urzędu utworzy „duży okrągły stół w sprawie toruńskiego sportu", który będzie gremium współpracy. Ma on działać stale i rozwiązywać na bieżąco wszelkie problemy miasta w tej dziedzinie.