Na wyborach samorządowych skorzystają także... konie. Banery trafią do stajni
Trzydzieści dni od dnia wyborów - tyle czasu mają sztaby na usunięcie reklam wyborczych. Wyjątek to nieliczne materiały związane z drugą turą wyborów prezydenckich. Na koniec banery trzeba jakoś zagospodarować lub zutylizować.
Jak przypomina Dariusz Rębiałkowski z włocławskiej Straży Miejskiej, w przypadu przekroczenia terminów, straż jest zobowiązana usuwać na koszt komitetów wyborczych plakaty i banery - tak stanowi Kodeks wyborczy.
Reklamy można z utylizować, ale można im też nadać drugie życie. Z tej drugiej opcji zamierza skorzystać radna Irena Vuković-Kwiatkowska.
- Moje materiały wyborcze pojadą do zaprzyjaźnionej stajni, gdzie będą służyły mieszkającym tam koniom – zapowiada. – Zostaną wykorzystane do budowy zadaszeń oraz do wyścielenia paśników. Banery są wykonane z plastiku, który jest nieprzyjazny dla środowiska, ale dzięki swojej trwałości mogą być użyte jako element zadaszenia, osłony. Byłaby to ewidentna strata, gdyby ten materiał się zmarnował, a tak, będzie służył zwierzętom.
Więcej w relacji Marka Ledwosińskiego.