Młodzi farmaceuci z CM UMK dostali dyplomy. Przez 40 lat wydział wykształcił 1500 osób
Wielki dzień na Wydziale Farmaceutycznym Collegium Medicum UMK. Dyplomy magistra farmacji otrzymały 72 osoby. Z pracą nie będą mieć problemów.
- Tegoroczni absolwenci otrzymują dyplomy w 40 roku trwania Akademii Medycznej i w 40 roku istnienia Wydziału farmaceutycznego w Bydgoszczy - mówi prof. Stefan Kruszewski, dziekan Wydziału Farmaceutycznego w Bydgoszczy. - Miejscami ich pracy są apteki, ale też przemysł farmaceutyczny, różne instytucje administracji państwowej, na przykład nadzór farmaceutycznych. Zapotrzebowanie jest bardzo duże.
Uczestnicy uroczystości wysłuchali m.in. wykładu poświęconego medycznej marihuanie. Pomaga czy może być zagrożeniem? - mówił na ten temat dr Maciej Karolak.
- Marihuana medyczna jest nową opcją terapeutyczną w leczeniu wielu chorób, kiedy inne metody zawiodą. Na przykład przy leczeniu bóli nowotworowych - mówi dr Maciej Karolak. - Kiedy leki opioidowe już nie działają, można wtedy włączyć właśnie leczenie medyczną marihuaną, czyli kannabinoidami najczęściej razem z opioidami. W badaniach rzeczywiście widzimy, że jest poprawa w uśmierzania bólu. Podobnie jest w innych schorzeniach, na przykład w spastyczności, czyli w dużym napięciu mięśniowym w przebiegu stwardnienia rozsianego. Jeśli terapia jest prowadzona przez lekarza, który wie, jak dobrze dopasować dawkowanie, to na pewno jest o wiele więcej korzyści niż zagrożeń. Gdy mamy dużą ilość tetrahydrokannabinolu, czyli THC w takim surowcu, to na pewno pacjent poczułby jakiś stan euforyczny, co wskazywałoby, że może ta dawka jest za wysoka. Działanie psychotropowe nie jest pożądane w lecznictwie, bo nie o to tutaj chodzi - podkreśla dr Karolak.
Medyczna marihuana jest wydawana tylko na receptę.
Więcej w relacji Moniki Siwak.