NFZ zakończył kontrolę szpitala we Włocławku
Kontrolerzy NFZ zakończyli kontrolę w Szpitalu Specjalistycznym we Włocławku. Wnioski z kontroli zostaną opublikowane po odniesieniu się dyrekcji szpitala do raportu NFZ. Kontrola miała związek ze śmiercią w placówce nienarodzonych bliźniąt.
Do śmierci dzieci doszło w styczniu, na kilkanaście godzin przed planowanym porodem poprzez cesarskie cięcie. Ich ojciec obwinia personel o zaniedbania. Śledztwo ws. śmierci dzieci prowadzi włocławska prokuratura, szpital skontrolował Narodowy Fundusz Zdrowia.
Kontrolerzy badali, czy lecznica należycie wywiązuje się z umowy na świadczenie usług leczniczych zawartej z funduszem.
"Nasi kontrolerzy, pracujący w kilku zespołach zakończyli już prace we Włocławku i zredagowali raport pokontrolny. Dokument został przesłany dyrektorowi szpitala, który ma czas do końca tygodnia, by się z nim zapoznać i ewentualnie przygotować swoje uwagi do naszych ustaleń" - powiedział we wtorek PAP Jan Raszeja, rzecznik kujawsko-pomorskiego oddziału NFZ w Bydgoszczy.
Efektem działań kontrolerów NFZ było już wcześniej wykrycie braków w wewnętrznej pamięci dwóch aparatów do badań USG używanych przez oddział położniczo-ginekologiczny szpitala. Według kontrolerów w jednym przypadku wykasowano zapis obejmujący trzy dni, a w drugim aparacie zapis z 20 godzin. Ponieważ wiele wskazywało na to, że pamięć urządzeń została celowo wykasowana, sprawę przekazano do zbadania prokuraturze.
Po uzyskaniu opinii dyrektora szpitala na temat raportu NFZ zostanie on ostatecznie zredagowany, a jego wnioski fundusz planuje upublicznić pod koniec przyszłego tygodnia.
Zbadanie ostatnich trzech lat działalności leczniczej włocławskiego szpitala polecił minister zdrowia Bartosz Arłukowicz. Szef MZ zapowiedział także kontrole wszystkich oddziałów ginekologiczno-położniczych w Polsce pod kątem m.in. przestrzegania standardów okołoporodowych. (PAP)