Grudziądzki sąd uniewinnił rolników blokujących drogi
Sąd w Grudziądzu uniewinnił 12 rolników, uczestniczących w ubiegłorocznych protestach. Obwiniono ich o popełnienie wykroczenia poprzez bezprawne blokowanie ruchu. Przechodzili na pasach przy czerwonym świetle.
Obwinieni przyznali się do uczestnictwa w zgromadzeniu, ale uważali, że prawa nie złamali, bo protesty były legalne, a ruchem kierowała policja.
W ostatnim dniu procesu zeznawało kilku policjantów. Większość z nich nic nie wiedziała o sprawie.
Jeden z przesłuchiwanych funkcjonariuszy był wówczas na urlopie, inny mówił o zdjęciach z monitoringu, na podstawie których zidentyfikowano kilku obwinionych. Nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, czy rolnicy uczestniczący w proteście byli na miejscu pouczani przez policjantów..
Sąd uznał rację obwinionych i orzekł, że demonstranci nie wiedzieli, że mogą złamać prawo.
- Obwinieni uważali, że uczestniczą w legalnym proteście i to przekraczanie jezdni jest dozwolone i obejmuje ustalenia organizatora z urzędem miasta i policją. Dlatego w ocenie sądu nie można ukarać kilku wybiórczo ustalonych osób uczestniczących w proteście - uzasadniała wyrok sędzia Beata Malinowska.
Rolnicy przyjęli sądowe orzeczenie brawami. Wyrok nie jest prawomocny.
Zapadł także wyrok w sprawie rolnika obwinionego o położenie się na maskę samochodu i stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym. Sąd odstąpił od wymierzenia kary.
Rolnicy protestowali 1 i 2 sierpnia ub.r. przeciw niskim cenom skupu zbóż i rzepaku, a także importowi rzepaku z Ukrainy.